Ataki ransomware mają się coraz lepiej… pandemia tylko im pomogła

Myśleliście, że haker też człowiek i w czasie pandemii okaże nieco współczucia, a już na pewno nie będzie atakował placówek medycznych? No to patrzcie…

Ataki ransomware mają się coraz lepiej… pandemia tylko im pomogła
Ataki ransomware mają się coraz lepiej… pandemia tylko im pomogłaGeekweek - import

Chociaż wiele grup hakerskich faktycznie deklarowało, że w czasie pandemii koronawirusa nie będzie „dorabiać się” na placówkach medycznych, to niestety nie udało się dotrzymać słowa… nawet te musiały borykać się z kolejnymi atakami i żądaniami okupów za przywrócenie dostępu do swoich danych, które w sytuacji kryzysowej były na wagę życia wielu pacjentów. Co więcej, częstotliwość ataków ransomware generalnie wzrosła od czasu startu pandemii, co nie powinno dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, że duża część z nas przesiadła się na pracę zdalną, a jak wiadomo komputery w domowych sieciach są najczęściej słabiej chronione niż w firmowych, więc łatwiej uzyskać do nich dostęp.

W ubiegłym roku ataki ransomware osiągnęły niewyobrażalny poziom, notując 41% wzrost incydentów względem roku poprzedniego i dotykając setki tysięcy organizacji z całego świata, która zmuszone były zapłacić za odzyskanie dostępu do swoich systemów. Niestety wiele wskazuje na to, że trend ten utrzyma się w tym roku, a nawet przyspieszy, bo liczba ataków w czasie pierwszych miesięcy pandemii koronawirusa wzrosła o... 25%! Obecnie szacuje się, że atak typu ransomware (szkodliwe oprogramowanie blokujące dostęp do systemu komputerowego, a następnie żądające okupu za przywrócenie stanu pierwotnego) jest przeprowadzany co 11 sekund, a straty z tego tytułu sięgną przed końcem tego roku 20 mld dolarów.

Hakerzy w poszukiwaniu coraz większych zysków są coraz bardziej zachłanni, więc z każdym miesiącem celują w coraz większe organizacje - wystarczy tu wspomnieć o atakach na takich znanych rynkowych graczy, jak Garmin, Carnival, Canon czy Uniwersytet Utah, któremu wystawiono „rachunek” na prawie pół miliona dolarów. Nowy raport od Coalition, czyli jednej z największych amerykańskich firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem, ujawnia zaś, że 6 pierwszych miesięcy tego roku było dla firm bardzo trudne, bo blisko 41% roszczeń jest związanych z malware szyfrującym pliki, czyli właśnie atakami ransomware.

Coalition podaje, że zaobserwowało 260% wzrost częstotliwości ataków ransomware pośród swoich klientów, podczas których wysokość okup wzrosła o średnio 47%. Jednymi z najbardziej wyróżniających się grup hakerskich specjalizujących się w tego typu atakach są Maze oraz DoppelPaymer, ale lista kolejnych w tej dochodowej branży ciągle rośnie. Kwoty, jakich żądają przestępcy, wahają się od tysiąca do nawet 2 milionów dolarów, a najbardziej dotknięte sektory to produkcja, edukacja i niestety służba zdrowia, ale generalnie nie ma chyba takiej gałęzi gospodarki, która byłaby od nich wolna. Coalition informuje, że odnotowało również wzrosty w innych typach ataków hakerskich, np. oszustwach w transferze pieniędzy oraz ujawnianiu maili biznesowych, odpowiednio 35 i 67% względem ubiegłego roku.

Źródło: GeekWeek.pl/Coalition

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas