Bez antywirusa i firewalla ani rusz

Australijski Komitet ds. Komunikacji Izby Reprezentantów przygotował raport pt. "Hakerzy, defraudacje i botnety: walka z cyberprzestępczością". Znalazła się w nim niezwykle kontrowersyjna propozycja.

Połączenie z internetem zablokowane bez antywirusa. Czy to dobry pomysł?  Fot. Steve Woods
Połączenie z internetem zablokowane bez antywirusa. Czy to dobry pomysł? Fot. Steve Woodsstock.xchng

Inne zalecenie również budzą zdumienie. Stwierdzono bowiem, że ISP powinni zapewniać swoim klientom podstawowe porady dotyczące bezpieczeństwa, pomagać im w ochronie przed atakami i infekcjami, obowiązkowo informować klientów, jeśli ich komputer został zidentyfikowany jako połączony z zainfekowaną maszyną.

Ponadto powinni zobowiązać klientów do zainstalowania oprogramowania antywirusowego i firewalla przed aktywowaniem połączenia z siecią, zobligować ich do aktualizacji tego oprogramowania i podjęcia odpowiednich kroków w przypadku, gdy zostaną poinformowani o podejrzeniu infekcji.

Propozycje wzbudziły sprzeciw. Jedni kwestionują prawo rządu do ingerowania w umowy pomiędzy ISP a klientem, inni pytają, kto ma decydować o tym, jakie oprogramowanie antywirusowe jest akceptowalne, jeszcze inni zastanawiają się, jak te przepisy mają się do sieci korporacyjnych.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas