Chcesz pozbyć się Timeline'a z Facebooka? Uważaj na oszustów!

Oś Czasu jednych cieszy, innym przeszkadza. Internauci masowo szukają sposobów na pozbycie się nowego profilu na Facebooku, co już zaczęli wykorzystywać przeróżni oszuści.

Niektórzy użytkownicy Facebooka są zachwyceni Timeline'em, ale większość nie lubi zmian. Nic więc dziwnego, że mnóstwo ludzi rzuciło się szukać sposobów na pozbycie się Osi Czasu i na powrót do starego, prostego Facebooka. Jeśli wam również nie podobają się nowe profile, lepiej nie korzystajcie z drogi na skróty. Pół biedy, jeśli kończy się to polubieniem strony, której fanami nie macie powodu zostać.

Jak ostrzega All Facebook, takich stron jest w tej chwili kilkanaście. Niektóre znikają, ale na ich miejsce szybko powstają nowe. Co ciekawe, często właśnie one pojawiają się jako pierwsze w wynikach wyszukiwania, kiedy wpisuje się "Timeline". Nie klikajcie "Lubię to" pod żadnym pozorem, bo może skończyć się naprawdę źle: zainfekowaniem komputera (jeśli pobierzecie jakiś plik z wirusem z takiego fanpage'a) albo rozsyłaniem spamu wśród znajomych. Strona, którą widzicie na obrazku powyżej, wymagała pobrania specjalnej wtyczki do Chrome'a. Lepiej, żeby wasz Chrome takich wtyczek nie oglądał.

Reklama

Facebook zdaje sobie sprawę z problemu, ale na razie nie jest w stanie go zwalczyć. Jak mówi rzecznik serwisu na łamach All Facebook, jest specjalny fanpage, Facebook Security, który informuje o zagrożeniach czyhających na użytkowników. Oczywiście o stronach oferujących wyłączenie Timeline'a nic tam nie ma.

Uważajcie, co klikacie, bo sposobu na pozbycie się Osi Czasu w zasadzie nie ma. Piszę w zasadzie, bo Facebook zostawił otwartą jedną furtkę, o której informuje All Facebook. Nowych profili nie widzą użytkownicy Internet Explorera 7, bo Timeline nie wspiera tej przeglądarki. Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe. W końcu i tak będziecie musieli zaprzyjaźnić się z Osią Czasu, więc malkontentom radzę pobawić się Okładką i przekonać się na własne oczy, że nie taki diabeł straszny.

A jeśli wciąż nie będziecie czuć się przekonani, pozostaje Google+. Prosty serwis, którego do końca roku podobno mamy używać już niemal wszyscy.

Michał Wilmowski

http://vbeta.pl

vbeta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy