Coraz więcej oszustw w sieci
Z danych amerykańskiego urzędu Internet Crime Complaint Center (IC3) wynika, że w ubiegłym roku wyraźnie wzrosła liczba powiadomień dotyczących przestępstw internetowych. Takie doniesienia złożyło ponad 275 tysięcy obywateli USA - o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.
Rok wcześniej IC3 przekazał urzędom 90 tysięcy spraw, w przypadku których straty sięgnęły 240 milionów dolarów. Niektóre z nich znalazły już swój finał w postaci wyroków sądowych.
Większość skarg dotyczy transakcji on line. W jednej trzeciej przypadków chodzi o niedostarczenie towaru lub niezapłacenie za dostawę, a kolejne 25 proc. to oszustwa aukcyjne. Dziewięć procent zgłoszeń opisuje oszustwa związane z płatnościami przy użyciu kart kredytowych. Z kolei osiem procent powiadomień dotyczy prawdziwych wyłudzeń, w przypadku których oszustowi udało się zdobyć zaufanie ofiary.
Oszustwa oparte na nadużyciu zaufania (confidence fraud), tak zwany nigeryjski szwindel, oraz klasyczne przekręty z czekami nie plasują się wprawdzie na czele rankingu IC3, jednak statystycznie rzecz biorąc pojedynczy przypadek wykorzystania każdej z tych trzech technik generuje najwięcej szkód.
I tak oszuści czekowi zdołali wyciągnąć od swoich ofiar średnio 3 tysiące dolarów, ci z "darem przekonywania" około 2 tysięcy dolarów, a na konta w Nigerii trafiało przeciętnie 1650 dolarów.
Większość osób wnoszących skargi to mężczyźni (55 proc.), którzy w wyniku oszustw tracili znacznie więcej pieniędzy niż kobiety. Każdemu dolarowi przypadającemu na kobietę odpowiada średnio 1,69 dolara straconego przez mężczyznę.