Coraz więcej seksprzygód na Facebooku

Internet łączy ludzi. Niektórych za pośrednictwem popularnego serwisu społecznościowego połączył na krótko, ale w bardzo upojny sposób. Co naprawdę robi Facebook ze sferą erotyczną swoich użytkowników?

Erotyczne przygody z osobami poznanymi w sieci to dziś nic niezwykłego Fot. Andrew Lichtenstein
Erotyczne przygody z osobami poznanymi w sieci to dziś nic niezwykłego Fot. Andrew Lichtensteinstock.xchng

Specjaliści na zlecenie producentów programu reality show "Sex Rehab with Dr Drew" przeprowadzili badania, z których wynika, że 11 proc. Brytyjczyków uprawiało seks z osobą poznaną na Facebooku. Badania przeprowadziła firma specjalizująca się w ankietach rynkowych - onepoll.com - na grupie 2000 osób. Badanym zadawano pytania odnoszące się do ich zwyczajów i aktywności seksualnej w sieci.

Wyniki pokazały, że 46 proc. ankietowanych przyznaje się do pikantnych wiadomości, których adresatem nie był ich partner, 35 proc. wysyła takie wiadomości z załącznikiem w postaci nagich zdjęć. Ponadto 30 proc. badanych ogląda filmy porno w sieci, 17 proc. robi to ze swoim partnerem, 10 proc. współżyje z kolegą/koleżanką z pracy (połowa robi to podczas samej pracy). Wyniki ujawniają również, że Brytyjczycy są aktywni seksualnie średnio dwa razy w ciągu tygodnia. Średnia długość miłosnych uniesień trwa około 20 minut.

Badania wskazują na coraz mniejszy opór ze strony społeczeństwa w stosunku do spotkań z kimś poznanym w sieci. Wcześniej początkom takich znajomości towarzyszyły obawy choćby ze strony przyjaciół czy rodziny. Pojawiały się więc propozycje wspólnego uczestnictwa w takich spotkaniach, by "wybadać grunt". Według specjalistów, dzięki możliwości weryfikacji danych dostępnych na Facebooku ludzie mają większą pewność i takie obawy powoli przestają istnieć.

Łukasz Michalik

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas