Dane obywateli w rękach cyberprzestępców

Internetowi włamywacze zdobyli dane osobowe wszystkich obywateli Brazylii. Jak do tego doszło?

Baza danych przejęta przez przestępców jest kompletna i zawiera informacje o każdym Brazylijczyku
Baza danych przejęta przez przestępców jest kompletna i zawiera informacje o każdym BrazylijczykuAFP

W wynikach wyszukiwania zostaje wyświetlone imię i nazwisko, data urodzenia, adres, kod pocztowy itd. - wszystkie te dane są łatwo dostępne dla cyberprzestępców. Analitycy wykryli trzy serwery oferujące tę "usługę" brazylijskim cyberprzestępcom. Działalność taką nazywamy C2C - "Cybercriminals To Cybercriminals" (cyberprzestępcy dla cyberprzestępców).

CPF jest jednym z najważniejszych dokumentów dla osoby mieszkającej w Brazylii. Numer ten jest unikatowy i jest niezbędny do wykonania różnych operacji, takich jak otwieranie kont bankowych, uzyskanie lub odnowienie prawa jazdy, zakup lub sprzedaż nieruchomości, otrzymanie pożyczki, ubieganie się o posadę (szczególnie w instytucjach publicznych), wyrobienie paszportu lub kart kredytowych.

Przy użyciu takich danych cyberprzestępca może przejąć tożsamość innej osoby, aby w jej imieniu uzyskać dostęp do zasobów, kartę kredytową lub inne korzyści. Kolejnym przykładem wykorzystania takich informacji jest zdobycie dostępu do systemu bankowości internetowej. Posiadanie omawianych danych umożliwia cyberprzestępcom wykonanie pierwszego kroku w stronę przeprowadzenia ataków ukierunkowanych na poszczególne osoby.

Strona WWW oferująca dostęp do danych osobowych Brazylijczyków
materiały prasowe

Na usta ciśnie się pytanie: w jaki sposób cyberprzestępcy zdobyli te informacje? Z ogromnym prawdopodobieństwem, na skutek wycieku danych - nie tylko z departamentów rządowych, ale również firm zajmujących się handlem elektronicznym i innych korporacji, które padły ofiarą ataku i kradzieży baz danych.

- Dzisiaj przekonujemy się, że problem ochrony prywatnych informacji nie ogranicza się tylko do użytkowników, ale w tym samym stopniu dotyczy również rządów i korporacji - mówi Fabio Assolini, analityk zagrożeń z Kaspersky Lab. Brazylia nie jest jedynym krajem, który boryka się z tym problemem. W wielu innych państwach odnotowano podobne przypadki wycieku poufnych danych pracowników lub obywateli z instytucji rządowych lub korporacji - dodał.

Władze brazylijskie badają incydent i prawdopodobnie już wkrótce dowiemy się na ten temat więcej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas