Dlaczego Europejczycy nielegalnie oglądają filmy?

Komisja Europejska postanowiła przeprowadzić badania dotyczące skali piractwa na Starym Kontynencie. Pod szczególną uwagę wzięto zjawisko pobierania bądź też oglądania filmów online. Jaki procent naszego społeczeństwa pobiera pliki video z nielegalnych źródeł i właściwie dlaczego to robi?

Wyniki w zasadzie potwierdzają to, o czym każdy doskonale wie, ale nikt nie chce głośno o tym mówić. 97 proc. Europejczyków przyznaje, że lubi oglądać filmy, niezależnie w jakiej formie, jednak większość z nich decyduje się nie płacić za tę przyjemność. 70 proc. z nich pobiera pliki video z internetu za darmo (lub korzysta z serwisów streamingowych), zarówno legalnie, jak i nielegalnie.

Dlaczego właśnie tak się dzieje i czemu typowy Europejczyk nie chce płacić za film? Wśród najczęściej wymienianych powodów takiego stanu rzeczy jest zbyt wysoki koszt. Ceny biletów do kina i płyt DVD, Blu-Ray są nieadekwatne do średnich zarobków, przez co większość osób decyduje się na nielegalne pobieranie wybranych tytułów z internetu.

Drugim z najczęściej podawanych powodów jest po prostu przeświadczenie, że film nie jest na tyle dobry, by za niego płacić. Równie ważna jest także opóźniona data premiery w Europie, czy po prostu brak dostępu do legalnego źródła. Często dzieje się tak w przypadku nowych seriali, które na Stary Kontynent docierają długo po swojej amerykańskiej premierze. Zniecierpliwiony użytkownik nie będzie czekał na możliwość legalnego obejrzenia i po prostu pobierze plik z internetu.

Reklama

Źródło informacji

instalki.pl
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | Internet | filmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy