Do 15 lat więzienia za korzystanie ze Skype'a

Etiopski rząd zakazał korzystania z technologii transmisji głosu VoIP używanej w komunikatorach internetowych takich jak Skype czy Google Talk. Osoba, która naruszy nowe prawo może trafić do więzienia nawet na... 15 lat - poinformował serwis internetowy Al Jazeera.

Internet w Etiopii jest kontrolowany i cenzurowany przez rząd
Internet w Etiopii jest kontrolowany i cenzurowany przez rząd123RF/PICSEL

Trudno wyobrazić sobie, jak wyglądałaby egzekucja takiego prawa w rzeczywistości i od czego realnie zależałaby długość kary - nowe ustawodawstwo, jak można się domyślić, jest dość "ogólne" w całym temacie. Ale regulacje prawne pozostają faktem.

Dodatkowo etiopskie Ministerstwo Komunikacji i Informatyzacji ma teraz uprawnienia do wydawania licencji oraz pełnej kontroli nad wszystkimi prywatnymi firmami, które zajmują się handlem sprzętem telekomunikacyjnym. Ethio Telecom blokuje także dostęp do sieci Tor (sieć umożliwiająca anonimowy dostęp do internetu) - donoszą Reporterzy bez Granic. Rząd ma także kontrolować materiały wideo oraz audio umieszczane w serwisach społecznościowych.

W 2010 roku z 84 milionów osób mieszkających w Etiopii tylko 700 tys. miało dostęp do internetu - sprawdził serwis Techcrunch. W Etiopii nie można także korzystać z usługi poczty elektronicznej firmy RIM z telefonów BlackBerry. Co ciekawe, w Etiopii jest tylko jeden narodowy kanał telewizyjny, jedna stacja radiowa i jeden dziennik codzienny o nakładzie 30 tys. egzemplarzy. Od 2010 działa niezależna telewizja satelitarna, która jednak jest regularnie zagłuszana przez autorytarny rząd. Dlatego internet jest najlepszym źródłem informacji oraz komunikacji między opozycją.

Szefem rządu Etiopii jest Meles Zenawi, którego rządy autorytarne w kraju rozpoczęły się w 1991 roku, regularnie wygrywając sfałszowane wybory parlamentarne.

ŁK

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas