Dziurawe FTP

Jim Magdych, specjalista z firmy PGP Security zajmującej się bezpieczeństwem sieci twierdzi, że w protokole do transmisji plików przez Internet (FTP) znajduje się dziura w zabezpieczeniach, która mogą wykorzystać hackerzy celem wlamania. Nie jest to żadna nowina (wielu administratorów doświadczyło już włamania "poprzez FTP"), niemniej Magdych twierdzi, że udało się odkryć co to takiego.

Jim Magdych, specjalista z firmy PGP Security zajmującej się bezpieczeństwem sieci twierdzi, że w protokole do transmisji plików przez Internet (FTP) znajduje się dziura w zabezpieczeniach, która mogą wykorzystać hackerzy celem wlamania. Nie jest to żadna nowina (wielu administratorów doświadczyło już włamania "poprzez FTP"), niemniej Magdych twierdzi, że udało się odkryć co to takiego.

Błąd tkwi w procedurze umożliwiającej wyszukiwanie nazw plików za pomocą wzorca (nazwy skróconej). Jeśli zostanie on wpisany "w odpowiedni sposób" - wówczas hacker ma dostęp do całego komputera. Dziura ta jest najbardziej niebezpieczna w oprogramowaniu FTP dostarczanym przez Sun Microsystems. Popularny wuFTP pracuje nieco inaczej, ale i tu funkcja "glob()" może być furtka dla włamywacza. "Aby się zabezpieczyć należy odciąć możliwość zapisywania czegokolwiek na dysku przez użytkowników, którzy zalogowali się jako "anonimowi" - twierdzi Magdych

Reklama
CNET
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy