Elon Musk chce podnieść docelową prędkość internetu Starlink
Niedawno Elon Musk wraz ze SpaceX rozpoczął testy beta swojego internetu Starlink opierającego się o specjalną konstelację satelitów wysłaną ponad powierzchnię Ziemi. Choć początkowo zakładano, że system zapewni maksymalną prędkość internetu na poziomie 1 Gb/s, plany te uległy sporej zmianie.
SpaceX opublikowało podsumowanie z pierwszych testów systemu Starlink. Wynika z nich, że internet doprowadzany za pośrednictwem innowacyjnej technologii działa bardzo przyzwoicie - nawet w gęsto zalesionych obszarach. Użytkownicy biorący udział w testach zgłaszają transfery powyżej 100 Mb/s, niezależnie od miejsca. Większość z nich potwierdziło, iż dzięki internetowi od Starlink są oni w stanie strumieniować wideo w rozdzielczości 1440p bez większych przeszkód.
Według prezentacji firmy wynika, że wspomniane 100 Mb/s jest obecnie maksymalną prędkością pobierania z jaką może pracować system. To wciąż niewiele względem zapowiadanego maksymalnego poziomu 1 Gb/s. Pomimo tego Elon Musk nie siada na laurach i już teraz zapowiada, że długoterminowy cel został zwiększony do 10 Gb/s. Gdyby się to udało, Starlink byłby szybszy niż wiele naziemnych gigabitowych sieci szerokopasmowych, a tym samym stworzyłby poważną konkurencję na rynku dostawców internetu. "Kosmiczny" internet Muska byłby także szybszy od sieci 5G.
Kiedy SpaceX planuje osiągnąć nowy cel prędkości? Nie wiadomo. Wszystko będzie zależne od rozwoju sieci satelitarnej, która obecnie liczy 955 obiektów.