"Ferdynand Kiepski - nie żyje!" - uwaga na facebookowe oszustwo

W serwisie Facebook pojawiło się kolejne w tym tygodniu niebezpieczne oszustwo - tym razem cyberzłodzieje próbują przyciągnąć uwagę internautów fałszywą informacją o śmierci "Ferdynanda Kiepskiego", a raczej Andrzeja Grabowskiego.

Jaki jest schemat działania tego typu oszustw? Kamil Sadkowski z firmy ESET tłumaczy, że internauta wpada w pułapkę w chwili, gdy dostrzega materiał udostępniony przez jednego z jego znajomych na Facebooku. Tytuł zachęca do kliknięcia. Po wejściu na stronę użytkownik zostaje przeniesiony do innej strony internetowej, na której znajduje się rzekomy news. Potem schemat jest różny, ale zazwyczaj wiąże się z wpisaniem serii znaków lub wzięciem udziału w ankiecie. Na takich działaniach korzystają oszuści, a treść pojawia się na naszym Facebooku. Klikają w niego kolejne osoby i tak dalej.

Na początku tego tygodnia na Facebooku pojawiła się fałszywa informacja o samobójstwie aktora odgrywającego rolę Waldemara Kiepskiego.

W wiadomości tego typu nie należy klikać pod żadnym pozorem. Nawet, jeśli zauważymy je na profilach naszych znajomych. Warto też ostrzec innych przed niebezpieczeństwem. Podobne oszustwa nie są na Facebooku niczym nowym. Ostatnio pojawiły się m.in. wiadomości na temat rzekomo pobicia przez licealistów boksera, Artura Szpilki czy domniemanej śmierci gwiazdy internetu - S.A. Wardęgi.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas