Google atakuje na Facebooku
Elita twórców Facebooka testuje nową usługę społecznościową Google+. Gdzie w tym czasie są użytkownicy narzędzi dostarczanych przez korporację z Mountain View? Na Facebooku! I jest ich coraz więcej. Społeczność Google na Facebooku liczy dziesiątki milionów fanów.
Strategia ekipy dowodzonej przez Larry'ego Page'a była jasna: stworzyć produkt, który będzie konkurencyjny dla zagrażającego interesom Google Facebooka. Jak bardzo zagrożeni czuli się programiści kojarzeni dotychczas głównie z wyszukiwarką, pocztą i narzędziami biurowymi w chmurze świadczyć może choćby nazwa zespołu, który tworzył G+: "Emerald Sea". To tytuł obrazu pędzla Alberta Bierstadta z 1878 roku. Przedstawia on okręt powalony przez olbrzymią falę. Facebookowy "like" zalewał strony.
Odpowiedzią ma być "plus". Google+ faktycznie bardzo szybko zdobywa rynek. Zdobywa też zainteresowanie najważniejszych ludzi z Facebooka. Mark Zuckerberg znajduje się w kręgach ponad 335 tys. osób. Huffington Post opublikował nazwiska jego pracowników, którzy testują G+. Lista wiceprezesów, dyrektorów, inżynierów, menadżerów najwyższego szczebla liczy kilkadziesiąt pozycji.
Larry Page nie ma jednak konta (przynajmniej oficjalnie) na Facebooku. Jego firma jednak tam jest. I to w imponującym stopniu. Niemal każda usługa ma swój fan page. Najwięcej fanów ma Youtube (ponad 42 miliony fanów). Serwis społecznościowy z materiałami wideo, wzbogacił Facebooka, w ciągu ostatniego miesiąca, o ponad 22 tys. postów i ponad 5 tys. komentarzy. Powiększył się ponadto o ponad 2,2 mln fanów. Fan page Google urósł w tym czasie o ponad 353 tys. fanów. Według danych z programu Napoleon od momentu, gdy korporacja z Mountain View zaczęła udostępniać dostęp do G+ wszystkie jej największe strony na Facebooku systematycznie zwiększały liczbę fanów.
Niebagatelny wpływ na rozwój Facebooka ma także system Android. Z aplikacji, która umożliwia dostęp do serwisu Zuckerberga korzysta miesięcznie ponad 50 milionów użytkowników.