Groźne nośniki danych

Jak wynika ze statystyk laboratorium antywirusowego firmy ESET, jednym z najczęstszych powodów infekcji komputerów w Polsce i w Europie jest nieostrożne posługiwanie się przenośnymi nośnikami danych, takimi jak pendrive'y czy dyski USB.

Przenośna pamięć potrafi być niebezpieczna  fot. Oliver Nagy
Przenośna pamięć potrafi być niebezpieczna fot. Oliver Nagystock.xchng

Wetknięcie w port USB zainfekowanego nośnika kończy się zarażeniem komputera, który przekazuje zagrożenie każdemu kolejnemu pendrive'owi. W efekcie w maju INF/Autorun był przyczyną 8,86 proc. infekcji wykrytych w Polsce oraz 8,08 proc. infekcji zlokalizowanych w Europie.

ESET zauważa, że do infekcji INF/Autorun dochodzi najczęściej przypadkowo, a sam użytkownik jest nieświadomy zagrożenia jakie na niego czyha. Jak zatem ustrzec się infekcji? Specjaliści podkreślają, że najprostszym sposobem na ochronę jest zablokowanie możliwości automatycznego uruchamiania nośników w ustawieniach systemu operacyjnego. Dodatkową pewność daje sprawdzenie podłączonego nośnika za pomocą programu antywirusowego jeszcze przed rozpoczęciem kopiowania z niego danych.

Bezpieczni pozostają użytkownicy pakietów bezpieczeństwa oraz programów antywirusowych z aktywnym skanerem rezydentnym, który w razie wykrycia zagrożenia w porę ostrzeże użytkownika przed niebezpieczeństwem.

Wśród pozostałych zagrożeń, które w maju infekowały komputery polskich użytkowników najczęściej znalazł się robak internetowy Conficker, wykorzystujący załataną już lukę w systemach operacyjnych Windows (5,35 proc. wszystkich wykrytych infekcji), robak Win32/Agent (3,29 proc. wszystkich wykrytych infekcji) potrafiący wykradać dane użytkownika oraz Win32/Pacex (1,77 proc. wszystkich wykrytych infekcji), który służy koniom trojańskim do maskowania ich obecności na dysku twardym zainfekowanej maszyny.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas