"Gwałciciel poluje na kobiety w Krakowie" - uwaga na facebookowe oszustwo

Facebookowe oszustwa powróciły. Na popularnym serwisie społecznościowym krąży materiał "Gwałciciel poluje na kobiety w Krakowie" - pod żadnym pozorem nie należy klikać w ten materiał.

Schemat facebookowych oszustów pozostaje ten sam.  Kamil Sadkowski z firmy ESET tłumaczy, że internauta wpada w pułapkę w chwili, gdy dostrzega materiał wideo udostępniony przez jednego z jego znajomych na Facebooku. Tytuł zachęca do kliknięcia. Po wejściu na stronę użytkownik zostaje przeniesiony do innej strony internetowej, na której znajduje się rzekomy materiał. Potem schemat jest różny, ale zazwyczaj wiąże się z wpisaniem serii znaków lub wzięciem udziału w ankiecie. Na takich działaniach korzystają oszuści, a treść pojawia się na naszym Facebooku. Klikają w niego kolejne osoby i tak dalej.

Tym razem internauta "dzieli się" fałszywą informacją po zamknięciu wyskakującej po wejściu na fałszywą stronę reklamy. Myślimy, że ją zamykamy, a w rzeczywistości rozprzestrzeniamy fałszywą informację.

W ostatnich kilkunastu miesiącach na Facebooku nie brakowało różnego rodzaju oszustw - tutaj można znaleźć zrealizowane przez nas zestawienie

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas