Haker na haku
Strona WWW stworzona przez byłego hackera, a obecnie milionera Kima "Kimble" Schmitza, służąca do zbierania informacji prowadzących do ujęcia Osamy Bin Ladena (pisaliśmy o tym <a href="http://komputery.interia.pl/id/arch/www/wys&inf_id=175342 ">wcześniej</a>) padła ofiarą innych hackerów. Podmieniono zawartość strony głównej i teksty. Pierwsze ślady nie prowadzą jednak do hackerów z krajów arabskich, a do hackerów niemieckich.
Kimble bowiem, który "zasłynął" kilka lat temu udanymi włamaniami (m.in. "wyczyszczeniem" konta bankowego ówczesnego kanclerza Kohla) po odsiedzeniu wyroku, zdaniem niektórych byłych kolegów "zdradził" i "sprzedał się za kasę" zajmując się robieniem dużych pieniędzy jako specjalista do spraw bezpieczeństwa internetu. Obecnie wyznaczył wysoką nagrodę za pomoc w ujęciu "terrorysty nr 1"