Hakerzy igrają z wodą. Jaki będzie kolejny cel?

Internet

Poniedziałek, 21 listopada 2011 (12:09)

Cyberterroryści znów zaatakowali. Tym razem ich celem padł system utylizacji wody w stanie Illinois w USA.

Cyberprzestępcy pozwalają sobie na coraz więcej. Do tej pory nawet najbardziej zuchwali hakerzy niezwykle rzadko porywali się na instytucje związane z amerykańskim systemem przemysłowym. Zmieniło się to niedawno, kiedy grupa hakerów włamała się i zdalnie wyłączyła pompę odpowiadającą za utylizację wody w centralnym Illinois. Sprawa jest już badana przez służby federalne.

Wypadek z 8 listopada przez Joe Weissa, czołowego eksperta od ochrony amerykańskiej infrastruktury, został szczegółowo opisany w raporcie Illinois Statewide Terrorism and Intelligence Center. Ten bezprecedensowy atak zagroził bezpieczeństwu społeczności zamieszkującej zachodnią część stolicy stanu - Springfield - oraz osobom żyjącym w okolicznych rejonach wiejskich. Motywacja hakerów jest nieznana.

Weiss ostrzega, że ta sama grupa cyberprzestępców, która zaatakowała Illinois, może planować włamanie do kolejnych strategicznie newralgicznych miejsc. Wszystko to z powodu pełnego zestawu listów uwierzytelniających, które trafiły w ręce hakerów. Sprawa jest poważna, więc zarówno FBI, jak i DHS (Departament Bezpieczeństwa Krajowego) mają się na baczności. Rzecznik prasowy DHS Peter Boogaard tak skwitował całą sprawę:

Reklama

- Na tę chwilę nie mamy wiarygodnych informacji sugerujących, że bezpieczeństwo społeczeństwa może być zagrożone. Wszystkie systemy odpowiadające za podstawową infrastrukturę kraju działają bez zarzutu.

Niestety, rzecznik prasowy FBI odmówił komentarza w tej sprawie. Eksperci zajmujący się cyberprzestępstwami są zgodni, że systemy SCADA (Supervisory Control and Data Acquisition) mogą być zagrożone. Jeżeli hakerzy złamią te zabezpieczenia, wiele ważnych instytucji może paść celem kolejnych ataków. Komputery dziś automatycznie sterują m.in. systemami dystrybucji wody, nawożeniem upraw, rurociągami z gazem, liniami kolejowymi oraz reaktorami atomowymi. Totalny chaos po globalnym ataku hakerów jest prawdopodobny, choć z drugiej strony organizacje odpowiadające za bezpieczeństwo międzynarodowe stale podnoszą cyberterrorystom poprzeczkę i ulepszają swoje systemy obronne.