Hakerzy przeciwko piratom

Przemysł filmowy wykorzystuje nielegalne w niektórych krajach techniki do walki z piractwem - podał dziennik "Sydney Morning Herald". Mowa tu o zatrudnianiu hakerów, którzy organizują ataki na strony hostujące nielegalnie filmy.

Informację tę ujawnił Girish Kumar, dyrektor zarządzający firmy Aiplex Software z siedzibą w Indiach. Aiplex została wynajęta przez przemysł muzyczny do atakowania stron, które nie odpowiedziały na wysłane przez przedstawicieli wytwórni listowne ostrzeżenia. Według Kumara, 95 procent stron odpowiada na listy, ale część, głównie hostująca torrenty, pozostaje głucha na monity.

- W Indiach większość filmów ma swoją premierę o 10 rano - opowiada Kumar. Film pojawia się nad ranem, a po południu jest już dostępny w internecie - przyznaje. Zadaniem jego firmy jest podróżowanie po sieci w poszukiwaniu takich nowości.

Reklama

- Jeśli znajdziemy serwer hostujący nielegalnie zawartość chronioną prawami autorskimi, wysyłamy ostrzeżenie i prośbę o usunięcie odnośnika. Gdy nie uzyskamy odpowiedzi, posyłamy drugie. Gdy po drugiej próbie provider nie reaguje, przeprowadzany jest atak znany jako DoS (Denial-of-Service) - informuje Kumar.

Źródło: hacking.pl

Źródło informacji

hacking.pl
Dowiedz się więcej na temat: haker | nielegalnie | firmy | przemysł filmowy | przemysł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy