Haktywiści walczą o wolność sieci

Walczący o wolność słowa w internecie, przygotowali program umożliwiający obejście zabezpieczeń blokujących dostęp do politycznie niewygodnych stron.

article cover
AFP

Psiphon będzie instalowany na komputerze użytkownika, który mieszka w kraju, gdzie dostęp do internetu nie jest ograniczony. Po instalacji dany komputer może stać się bramką komputerów ludzi, którzy mieszkają w "blokowanych" krajach. Komputer z Psiphonem umożliwi użytkownikowi, np. z Chin, odwiedzanie Wikipedii. Technika stosowana przez Psiphon przypomina trochę oprogramowanie spyware, które z komputera nieświadomego internauty robi pośrednika w rozpowszechnianiu wirusów. Tym razem jednak nic nie będzie się działo bez zgody obu stron.

Psiphon będzie rozpowszechniany wśród środowisk akademickich oraz wśród małych społeczności użytkowników, które są gotowe wesprzeć internautów z krajów mających problem z cenzurą.

Psiphon wpisuje się w ruch zwany haktywizmem. Pochodzące od manifestu w magazynie InfoNation określenie opisuje ruch hakerów, którzy wykorzystują swoje umiejętności do zwrócenia uwagi reszty świata na określone polityczne wydarzenia i społeczne problemy. Haktywiści odpowiedzialni są za umieszczenie na stronach indonezyjskiego rządu haseł "Wolny Timor Wschodni", a także za sabotaż stron Partii Republikańskiej podczas konwencji partyjnej w 2004 roku czy spowolnienie prac stron Banku Światowego oraz Światowej Organizacji Handlu. W październiku 1999 roku zjednoczone siły różnych haktywistów, w ramach akcji "Dzień zagłuszania Echelona", próbowały zatrzymać funkcjonowanie systemu Echelon (amerykańska sieć nasłuchująca przepływ informacji na wszystkich łączach telekomunikacyjnych) poprzez wysyłanie milionów informacji na sekundę. Kontrolująca program Echelon Narodowa Agencja Bezpieczeństwa do dzisiaj nie podała do publicznej wiadomości, czy akcja haktywistów się udała.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas