Huby DC: dostawcy zaczynają się kryć

Po głośnym zamknięciu przez policję huba DC na Politechnice Poznańskiej, pojawia się pytanie: co stanie się z podobnymi punktami wewnątrzsieciowej wymiany plików, udostępnianymi przez dostawców internetu? Temat najwyraźniej drażliwy, gdyż większość zapytanych przez nas providerów odmówiła komentarza w tej sprawie.

Czy każdy korzystający z DC internauta stanie się automatycznie podejrzanym?
Czy każdy korzystający z DC internauta stanie się automatycznie podejrzanym?AFP

Postanowiliśmy sprawdzić, czy równie nerwowo podchodzą do sprawy dostawcy internetu z różnych miast Polski, którzy oficjalnie informują o możliwości wymiany plików przez DC wewnątrz swych sieci, a niejednokrotnie robią z tego jeden z atutów swej oferty, który powinien ułatwić wybór "odpowiedniego operatora".

Do niedawna tak właśnie stawianie kolejnych hubów DC dla swych abonentów reklamował jeden z większych providerów internetowych w Polsce, działający w kilku miastach.

- Docelowo usługa ta (huby DC - dop. red.) ma stać się standardem w naszej sieci, wyróżniającym nas spośród operatorów internetu, których technologie w większości nie dają takich możliwości - mówił jeszcze w lutym dyrektor tej firmy.

Skontaktowaliśmy się zatem z przedstawicielami tego dostawcy i zapytaliśmy, czy w związku z ostatnimi wydarzeniami, firma zamierza zmienić swą strategię w tej kwestii. Niestety, po kilku dniach oczekiwania rzecznik firmy odmówiła nam komentarza w tej sprawie. Nie jest to jednak wyjątek - podobnie zachowują się niektórzy, mniejsi dostawcy stałego łącza.

Jedna z gdańskich sieci internetowych, mimo kilkukrotnych zapewnień, do dnia dzisiejszego nie przesłała swego stanowiska w tej sprawie (z naszych informacji wynika, iż wewnętrzny hub nadal w niej działa).

Inny dostawca, tym razem z Łodzi, zapewniał nas tymczasem, iż "już od kilku miesięcy" nie utrzymuje huba DC, zresztą użytkownicy podobno i tak nie korzystali z niego często. Co ciekawe, informacja o tym, że operator oferuje taką usługę, znajdowała się na jego stronie do chwili wysłania przez nas zapytania. Po otrzymaniu odpowiedzi wzmianka o hubie Direct Connect zniknęła ze strony firmy.

Jak zatem widać usługa, którą do tej pory firmy stawiały jako kartę przetargową, stała się - w obliczu wspomnianych wydarzeń - na tyle drażliwym tematem, że firmy nie chcą dziś w ogóle być z nią identyfikowane.

Okazuje się jednak, że nie na wszystkich operatorach ostatnie działania policji zrobiły wrażenie. Admin sieci na Wybrzeżu poinformował nas, iż udostępnianie huba dla abonentów nadal będzie praktykowane, co więcej - klienci mają również dostęp do szyfrowanego serwera FTP, na którym również mogą wymieniać się danymi. Podkreśla jednocześnie, że wymiana danych na hubie odbywa się już tylko i wyłącznie między poszczególnymi użytkownikami sieci.

Warto pamiętać, że nasze zapytanie wysłaliśmy tylko do kilku losowo wybranych dostawców. Wyniki wyszukiwania stron nie pozostawiają jednak złudzeń - jeśli nawet część operatorów po ostatnich wydarzeniach w Poznaniu zlikwiduje udostępnione huby, w niemal każdym mieście znajdzie się przynajmniej jednego, który usługę nadal będzie udostępniał.

Pokazowe akcje policji z pewnością nie zlikwidują wymiany plików między użytkownikami internetu w Polsce - spowodować mogą co najwyżej to, iż świadczenie takich usług przez providerów nie będzie odbywać się tak jawnie, jak było to do tej pory.