Katolicy też to robią

Niespodziewany zwrot akcji na amerykańskim rynku serwisów randkowych. Dwie największe strony dla katolików szukających swojej drugiej połowy postanowiły połączyć swoje siły.

article cover
AFP

Strony Catholic Match i CatholicDaters wymieniły obrączki i będą wspólnie pomagać katolikom w poszukiwaniu swojej miłości. - Stało się oczywiste, że połączenie przyniesie korzyści nie tylko obu firmom, ale przede wszystkim naszym klientom - powiedział współzałożyciel Catholic Match, Brian Barcaro. Oba serwisy będą dysponować bazą kilku milionów użytkowników.

Połączenie Catholic Match i CatholicDaters można nazwać małżeństwem z rozsądku. Jak podaje serwis "The Register" obie strony miały zupełne inaczej podchodziły do tworzenia społeczności użytkowników.

Procedura zapisu do Catholic Match obejmowała kwestionariusz z takimi pytaniami jak: poglądy na antykoncepcję, seks przedmałżeński, rozwód oraz pozycję Watykanu w Kościele katolickim. Natomiast CatholicDaters prezentowało już znacznie bardziej liberalne podejście do kwestii wiary i dogmatów - podsumowuje "The Register". Na razie nie wiadomo, którą z wymienionych polityk prowadzenia serwisu wybierze serwis powstały na bazie Catholic Match i CatholicDaters.

W Stanach Zjednoczonych istnieje kilkanaście serwisów nie tylko dla chrześcijan szukających swojej drugiej połowy, ale i dla Żydów, Hindusów oraz muzułmanów. Jednak dominującą religią wśród serwisów randkowych jest chrześcijaństwo. Moda na "religijne" serwisy randkowe powoli przechodzi także na inne kontynenty, w tym Europę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas