Konkurencja dla Google?

Pracownicy Uniwersytetu Stanforda, którzy w maju ogłosili że odkryli sposób na przyspieszenie wyszukiwarki Google, założyli własną firmę - Kaltix. Założyciele firmy to członkowie uniwersyteckiej grupy badawczej, pracującej nad udoskonaleniem algorytmu PageRank, "napędzającego" wyszukiwarkę Google.

PageRank jest uznawane obecnie za najlepszy mechanizm wyszukiwawczy na świecie, jednak przy rosnącej liczbie katalogowanych stron stawia serwerom firmy gigantyczne wymagania. Twórcy Kaltix odkryli sposób, aby przyspieszyć działanie wyszukiwarki, odciążyć komputery, a przy okazji ułatwić życie użytkownikom pozwalając im na personalizację wyników wyszukiwania.

Kluczem do zagadnienia mają być nie tylko poprawione algorytmy matematyczne, ale też dostosowanie poszukiwań do preferencji użytkownika i wyszukiwanie kontekstowe. Metodę Kaltix w uproszczeniu można opisać na przykładzie szukania jednego, konkretnego drzewa w lesie. O ile inne wyszukiwarki przeszukują cały obszar lasu, to Kaltix nie przegląda wszystkich drzew - koncentruje się na specjalnie określonym, drobnym wycinku całości. Dzięki temu do odnalezienia drzewa potrzebnych jest mniej obliczeń. Inteligentna selekcja rekordów ułatwi też życie Internautów - np. słowo "jaguar" według koncepcji Kaltix da inne wyniki osobom które wcześniej odwiedzały strony motoryzacyjne, a inne osobom przeglądającym zdjęcia zwierząt. Odciążanie Internautów już dziś próbują wprowadzić do swoich algorytmów praktycznie wszystkie wyszukiwarki, które np. na podstawie numeru IP użytkownika określają język, w jakim otwiera się strona. Można jednak iść dalej: dane o miejscu zamieszkania mogą dostarczać informacji interpretujących część haseł do wyszukiwania - np. słowo "football" dla mieszkańca Europy oznacza piłkę nożną, a dla osoby z USA futbol amerykański. Podobne prace prowadzi niekwestionowany lider rynku - będąca dla Kaltixa punktem odniesienia firma Google. Przed dwoma laty Google przejęło wydzieloną ze słynnego laboratorium Xerox PARC (Palo Alto Research Center) firmę Outride, która specjalizuje się w odnajdywaniu prawidłowości w wyszukiwanych przez użytkownika materiałach, prowadzi też analizy semantyczne mające na celu wstępną selekcję wyników wyszukiwania. Jednak techniki Outride wciąż jeszcze nie trafiły do mechanizmu Google.

Sprawa algorytmów wyszukiwania to ogromnie złożone zagadnienie informatyczne, jednak gra jest warta świeczki i nie chodzi tu bynajmniej wyłącznie o wdzięczność milionów Internautów z całego świata. Wyszukiwarki internetowe to nie tylko podstawa odnajdywania informacji w Sieci, ale też źródło coraz większej części generowanych przez Internet przychodów. Wartość sponsorowanego przez reklamodawców rynku wyszukiwarek ma w ciągu 5 lat osiągnąć poziom 6-8 mld USD. A możliwości personalizacji przekazu to także wzrost skuteczności reklam. Dlatego efektywna metoda dostosowania wyszukwiarek do preferencji indywidualnych użytkowników może być warta fortunę.

(4D)

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas