Los Angeles jak Pekin?
Władze Los Angeles zatwierdziły prawo zabraniające nieletnim wstępu do kafejek internetowych w godzinach lekcyjnych i późnym wieczorem. Ze szczególną surowością będzie to egzekwowane w wypadku lokali udostępniających gry sieciowe.
Nowymi obostrzeniami zostaną objęte lokale udostępniające klientom powyżej 5 stanowisk. Działalność takich kafejek internetowych będzie licencjonowana - wydawaniem stosownych zezwoleń zajmie się policja. Aby otrzymać licencję trzeba spełniać szereg wymogów: w lokalu zawsze musi się znajdować przynajmniej jeden pełnoletni pracownik, lokal nie może być otwarty dłużej niż 15 i pół godziny w ciągu doby, a wnętrze kafejki musi być monitorowane przez kamery wideo. Nieletni będą mieć wstęp do kawiarni internetowych tylko w godzinach od 13:30 do 22:00.
Przepisy mają zapobiec eskalacji przemocy wśród nieletnich, za co winę rzekomo ponoszą wielogodzinne sesje gier sieciowych urządzane w kafejkach internetowych. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że wprowadzając nowe regulacje, władze "Miasta Aniołów" niebezpiecznie zbliżyły się do metod stosowanych w krajach, których Stany Zjednoczone chcą uczyć swobód obywatelskich i demokracji.
(4D)