Mamy nowy, oszałamiający rekord prędkości Internetu, i to na starej infrastrukturze

Australijscy naukowcy z Uniwersytetu Monasha, Uniwersytetu Swinburne’a oraz Królewskiego Instytutu Technologii w Melbourne (RMIT) poinformowali właśnie o swoim nowym rekordzie prędkości internetu światłowodowego.

O poprzednim rekordzie prędkości przesyłu światłowodowego pisaliśmy dosłownie 2 miesiące temu, kiedy to Nokia Bell Labs poinformowało o wyniku 1.52 Tbps na odcinku 80 kilometrów. Wtedy prędkość ta wydawała się imponująca i niemal niemożliwa do osiągnięcia, a dziś dowiadujemy się, że był to zaledwie ułamek możliwości współczesnej infrastruktury sieciowej. Naukowcy z australijskiego Uniwersytetu Monasha, Uniwersytetu Swinburne’a oraz Królewskiego Instytutu Technologii w Melbourne (RMIT) ustanowili bowiem nowy rekord, korzystając z 75 kilometrów kabla światłowodowego oraz jednego źródła przesyłu.

Reklama

Ten wynosi…  44,2 terabita na sekundę, czyli jak zauważa Science Daily pozwala, a przynajmniej w teorii, na pobranie 1000 filmów w rozdzielczości HD dosłownie w ułamku sekundy! Co równie ważne, mówimy tu o wykorzystaniu istniejącej, choć lekko zmodyfikowanej, infrastruktury, co znacznie przyspiesza implementację nowych rozwiązań. Badacze postawili na przewód światłowodowy łączący Uniwersytet Monash i RMIT oraz innowacyjne urządzenie zwane mikrogrzebieniem, kompatybilne z obecnymi sieciami, które jest w stanie zastąpić aż 80 stosowanych dotąd laserów.

Zdaniem badaczy nie chodzi tu jednak o sztukę dla sztuki, ale nasze ciągle rosnące potrzeby sieciowe, których namiastkę dostaliśmy w czasie pandemii koronawirusa, kiedy to trzeba było choćby obniżać jakość usług streamingowych, żeby sprostać nowym wymaganiom. - Obecnie dostajemy tylko zajawkę tego, jak wyglądać będzie korzystanie z sieci za 2-3 lata, kiedy coraz więcej osób będzie pracować z domu, korzystać z mediów społecznościowych czy serwisów do streamowania. To naprawdę pokazuje nam, że musimy być gotowi na podniesienie możliwości naszych połączeń sieciowych. 

- Nasze badania demonstrują potencjał światłowodu, który mamy już w ziemi. Opracowaliśmy coś, co można skalować, by sprostać potrzebom przyszłości. I nie mówimy tu tylko o Netflixie, ale o szerokim spektrum naszego korzystania z sieci. Te dane mogą być wykorzystane przy autonomicznych samochodach, przyszłej komunikacji i mogą pomóc medycynie, edukacji, ekonomii czy przemysłowi e-commerce, a także nam w czytaniu naszym wnukom oddalonym od nas o dalekie kilometry - twierdzi dr Bill Corcoran, współautor badań.

Źródło:GeekWeek.pl/

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy