Matka Boża na sprzedaż

Na australijskim serwisie aukcyjnym furorę robi kamyk z rzekomym portretem Matki Bożej. Obecnie internauci chcą zapłacić za niego 27 tys. dolarów australijskich. Sprzedający chce 50 tys (około 115 tys. zł).

Kamyczek ma 1 centymetr wielkości i został znaleziony na plaży przez Australijkę Lisę-Marie Corlet. Według niej kamyczek ma na swojej powierzchni ilustrację Marii z Nazaretu. Jak podaje serwis The Register, Australijka początkowo nie doceniła wartości znaleziska. Dopiero usilne rady kolegów, zapewne zainspirowanych kolejnymi sukcesami internetowych aukcji tego typu przedmiotów, namówili ją do sprzedaży kamyczka.

Australijski serwis aukcyjny przyjął "Virgin mary image on pebble" (bo taką nazwę nosi założona aukcja) z entuzjazmem - aktualnie internauci są gotowi zapłacić za kamyk 27 tys. dolarów australijskich. Corlet ma nadzieję, że suma ta zatrzyma się na pułapie 50 tys. dolarów australijskich. - Nie wezmę mniej niż 50 tys. Skoro ktoś chciał zapłacić 28 tys. za tosta, ja chcę więcej - Australijka przypomina pamiętną akcję internetową, w której sprzedano tosta z odbitą podobizną Maddony.

Reklama

Internetowe aukcje z religią w tle stały się już standardem, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. W popularnej grze sieciowej "World of Warcraft" za 7 tys. euro sprzedano postać nazywającą się Jezus.

Co ciekawe, wszyscy sprzedający są przekonani, że ich "artefakty" przynoszą religijne uniesienie, albo przynajmniej poprawiają samopoczucie. - Od kiedy znalazłam ten kamyczek, moje szczęście się poprawiło - podsumowuje znalezisko Corlet. Szczęście jednak pieniędzy nie daje - stąd i zapewne aukcja.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 50+ | internauci | matka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy