Nie wiedział...

W Anglii ujeto 37-letniego męzczyznę, który - zupełnie się z tym nie kryjąc - handlował pirackimi wersjami programów komputerowych i albumów muzycznych. Sprzedawał je przez internet, a nawet na... targach komputerowych. Nie to jednak jest najciekawsze.

W Anglii ujeto 37-letniego męzczyznę, który - zupełnie się z tym nie kryjąc - handlował pirackimi wersjami programów komputerowych i albumów muzycznych. Sprzedawał je przez internet, a nawet na... targach komputerowych. Nie to jednak jest najciekawsze.

William Mustard, były kierowca ciężarówki - po wypadku, który uniemożliwił mu dotychczasową pracę - zainteresował się komputerami.

Ujęty - tłumaczyl się , że "nie wiedział, iż sprzedawanie kopiowanych kompaktów jest przestępstwem". Policja z hrabstwa Warwick wzięła to chyba pod uwagę - pirat został bowiem skazany na 120 godzin pracy na rzecz gminy, musi ponadto zapłacić koszty procesu. W zestawieniu z karami wymierzanymi przez sądy amerykańskie (czy nawet - ostatnio - polskie) kara ta wydaje się być śmieszna.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy