Obóz dla uzależnionych od internetu
Musztra wojskowa, sesje grupowe, a także warsztaty terapeutyczne, podczas których lepi się garnki z gliny. Takie atrakcje czekają na uzależnionych od internetu w pierwszym ośrodku odwykowym w Korei Południowej.
Aż 30 proc. osób poniżej 18 roku życia (ok. 2,4 milionów osób) zagrożonych jest uzależnieniem - wynika z wypowiedzi psychiatry dziecięcego Ahn Dong-hyun z Uniwersytetu Hanyang w Seulu - pisze New York Times. Faktyczne oznaki uzależnienia mogą być już widoczne u około ćwierć miliona z nich. Zaliczyć do nich można nieumiejętność powstrzymania się od korzystania z komputera, coraz dłuższe przesiadywanie przez monitorem, czy złość, gdy podejmowane są próby uniemożliwienia zalogowania się do sieci.
Rząd Korei Południowej podjął walkę z problemem, tworząc w tym celu sieć 140 centrów konsultacyjnych dla uzależnionych od internetu i wprowadzając do 100 szpitali specjalne programy leczenia. W tym roku powstał też pierwszy obóz odwykowy dla osób, które nie umieją przestać korzystać z komputera i internetu.
Zlokalizowany w lesie, godzinę drogi na południe od Seulu, przyjął w tym roku dwie pierwsze grupy uzależnionych mężczyzn - łącznie 34 osoby. W czasie 12-dniowego pobytu mają oni zakaz korzystania z komputerów, a telefony komórkowe służyć mogą jedynie do rozmów (maksymalnie godzina dziennie). Ćwiczenia fizyczne oraz zajęcia grupowe mają umocnić więzi z realnym światem, osłabiając te istniejące z wirtualnym. Pracownicy, opłacanego w całości przez rząd, obozu chcą młodym Koreańczykom pokazać życie bez internetu.
Ponieważ na jedno miejsce jest ponad 4 chętnych, w przyszłym roku liczba sesji zostanie podwojona. Eksperymentowi temu przyglądać się będą bacznie także badacze z Chin, Tajwanu oraz Stanów Zjednoczonych, gdzie także dostrzega się problemem uzależnienia, zwłaszcza wśród młodego pokolenia.