Odetną piratom internet
Aż 7 na 10 Brytyjczyków zaprzestałoby piractwa, gdyby otrzymali groźbę odcięcia od internetu. Wyniki tych badań wydają się potwierdzać skuteczność nowego pomysłu branży rozrywkowej, lansowanego ostatnio także w Japonii, gdzie dostawcy usług internetowych zgodzili się na odcinanie dostępu do Sieci każdemu internaucie, który pobierać będzie nieautoryzowane kopie plików. Wojnę z piratami rozpoczyna także Szwecja.
Liczbę osób korzystających z oprogramowania do wymiany plików w samej Japonii szacuje się na niespełna 2 miliony. Dane te jednak mogą być znacznie zaniżone. Według skarżących firm Japończycy wymieniają się głównie plikami z muzyką i filmami, które opatrzone są prawami autorskimi.
W przyszłym miesiącu przedstawiciele dostawców internetu, zrzeszeni w czterech organizacjach, spotkają się z osobami odpowiedzialnymi za prawa autorskie w koncernach muzycznych i filmowych celem ustalenia szczegółowego postępowania.
Na razie wiadomo jedynie, że użytkownicy, którzy pobierać będą nielegalnie pliki z internetu otrzymywać będą maile od swojego dostawcy z żądaniem zaprzestania tej praktyki. Jeśli okaże się to nieskuteczne, dostęp zostanie odcięty.
Szwecja: prywatność piratów na włosku
Szwecja z kolei zamierza pozwolić sądom żądać od firm telekomunikacyjnych adresów IP oraz danych osób podejrzanych o nielegalne pobieranie plików w sieci. Z wypowiedzi ministrów Sprawiedliwości oraz Kultury wynika, że prace nad zmianami w prawie rozpoczną się jeszcze tej wiosny.
Panie minister stwierdziły, że należy przywrócić elementarną sprawiedliwość, by twórcy mieli prawo do pełnego dysponowania swoimi dziełami - pisze Svenska Dagbladet. Operatorzy telekomunikacyjni są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdyż wreszcie naruszaniem praw autorskich zajmą się sądy, a nie dostawcy usług.
Podobne propozycje - odcinanie dostępu do internetu osobom wymieniającymi się plikami obciążonymi prawami autorskimi lub przekazywanie sądom ich poufnych danych na wniosek branży rozrywkowej - są rozważane także przez inne kraje, m.in. Francję oraz Wielką Brytanię.
Zrezygnują z piractwa, by nie stracić internetu
W przypadku tego ostatniego kraju przeprowadzono niedawno sondaż, z którego wynika, że aż 7 na 10 badanych piratów zaprzestałoby wymiany nieautoryzowanymi plikami w obliczu otrzymania od swojego dostawcy groźby odcięcia od internetu. Natomiast 66 procent ankietowanych stwierdziło też, że w ogóle zaprzestałoby pobieranie plików z internetu, gdyby czuli, że zwiększyło się prawdopodobieństwo nakrycia ich na tej czynności.
Co zrobią wytwórnie, gdy artyści wybiorą internet?
Coraz więcej znanych twórców dostrzega także ogromny potencjał internetu i wolność tworzenia jaką daje, która niejednokrotnie zostaje ograniczona w przypadku kontraktów z wytwórniami. Dlatego też zaczynają wybierać internet oraz sieci P2P jako podstawowe medium dystrybucji swoich dzieł.
Ciekawe, gdzie wytwórnie będą szukały winnych, kiedy internauci przestaną wymieniać się plikami z utworami pochodzącymi z ich stajni, a sprzedaż wydawanych przez nich płyt dalej będzie spadać? Ciekawe również, dlaczego wytwórnie muzyczne i filmowe nie chwalą się danymi dotyczącymi ich przychodów z "podatku" od praw autorskich doliczanego do nośników danych. W końcu sprzedaż płyt CD, DVD, odtwarzaczy cyfrowych i innych nośników danych, rośnie od kilku lat w ogromnym tempie.