Odetną piratom internet

Aż 7 na 10 Brytyjczyków zaprzestałoby piractwa, gdyby otrzymali groźbę odcięcia od internetu. Wyniki tych badań wydają się potwierdzać skuteczność nowego pomysłu branży rozrywkowej, lansowanego ostatnio także w Japonii, gdzie dostawcy usług internetowych zgodzili się na odcinanie dostępu do Sieci każdemu internaucie, który pobierać będzie nieautoryzowane kopie plików. Wojnę z piratami rozpoczyna także Szwecja.

Paweł Zawistowski
Paweł Zawistowskistock.xchng

Liczbę osób korzystających z oprogramowania do wymiany plików w samej Japonii szacuje się na niespełna 2 miliony. Dane te jednak mogą być znacznie zaniżone. Według skarżących firm Japończycy wymieniają się głównie plikami z muzyką i filmami, które opatrzone są prawami autorskimi.

W przyszłym miesiącu przedstawiciele dostawców internetu, zrzeszeni w czterech organizacjach, spotkają się z osobami odpowiedzialnymi za prawa autorskie w koncernach muzycznych i filmowych celem ustalenia szczegółowego postępowania.

Na razie wiadomo jedynie, że użytkownicy, którzy pobierać będą nielegalnie pliki z internetu otrzymywać będą maile od swojego dostawcy z żądaniem zaprzestania tej praktyki. Jeśli okaże się to nieskuteczne, dostęp zostanie odcięty.

Szwecja: prywatność piratów na włosku

Szwecja z kolei zamierza pozwolić sądom żądać od firm telekomunikacyjnych adresów IP oraz danych osób podejrzanych o nielegalne pobieranie plików w sieci. Z wypowiedzi ministrów Sprawiedliwości oraz Kultury wynika, że prace nad zmianami w prawie rozpoczną się jeszcze tej wiosny.

Panie minister stwierdziły, że należy przywrócić elementarną sprawiedliwość, by twórcy mieli prawo do pełnego dysponowania swoimi dziełami - pisze Svenska Dagbladet. Operatorzy telekomunikacyjni są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, gdyż wreszcie naruszaniem praw autorskich zajmą się sądy, a nie dostawcy usług.

Podobne propozycje - odcinanie dostępu do internetu osobom wymieniającymi się plikami obciążonymi prawami autorskimi lub przekazywanie sądom ich poufnych danych na wniosek branży rozrywkowej - są rozważane także przez inne kraje, m.in. Francję oraz Wielką Brytanię.

Zrezygnują z piractwa, by nie stracić internetu

W przypadku tego ostatniego kraju przeprowadzono niedawno sondaż, z którego wynika, że aż 7 na 10 badanych piratów zaprzestałoby wymiany nieautoryzowanymi plikami w obliczu otrzymania od swojego dostawcy groźby odcięcia od internetu. Natomiast 66 procent ankietowanych stwierdziło też, że w ogóle zaprzestałoby pobieranie plików z internetu, gdyby czuli, że zwiększyło się prawdopodobieństwo nakrycia ich na tej czynności.

Koncerny płytowe desperacko starają się utrzymać swoją pozycję na rynku muzycznym
AFP

Co zrobią wytwórnie, gdy artyści wybiorą internet?

Coraz więcej znanych twórców dostrzega także ogromny potencjał internetu i wolność tworzenia jaką daje, która niejednokrotnie zostaje ograniczona w przypadku kontraktów z wytwórniami. Dlatego też zaczynają wybierać internet oraz sieci P2P jako podstawowe medium dystrybucji swoich dzieł.

Ciekawe, gdzie wytwórnie będą szukały winnych, kiedy internauci przestaną wymieniać się plikami z utworami pochodzącymi z ich stajni, a sprzedaż wydawanych przez nich płyt dalej będzie spadać? Ciekawe również, dlaczego wytwórnie muzyczne i filmowe nie chwalą się danymi dotyczącymi ich przychodów z "podatku" od praw autorskich doliczanego do nośników danych. W końcu sprzedaż płyt CD, DVD, odtwarzaczy cyfrowych i innych nośników danych, rośnie od kilku lat w ogromnym tempie.