ONZ bierze się za domeny
Tym razem jednak ONZ, a dokładniej jej organizacja ochrony własności intelektualnej nie będzie "odzyskiwać domen". WIPO jest poważnie zaniepokojone skalą cybersquattingu. . Dyrektor tej organizacji - Francis Gurry wymyślił, że dobrą metodą na ograniczenie skali tego zjawiska będzie zastrzeżenie domen narodowych (dotyczy to 244 domen typu .PL czy .UK).
Gurry twierdzi, że w różnych krajach obowiązują różne zasady przyznawania tych domen, co powoduje bałagan, będący woda na młyn "złodziei domen" (czyli rejestrujących domeny, do których zdaniem WIPO nie maja prawa). WIPO zamierza opracować i wdrożyć jednolity standard przyznawania takich domen, który obowiązywałby we wszystkich krajach członkowskich ONZ
Czyżby miała się w ten sposób skończyć wszechwładza i dowolność w przyznawaniu domen przez NASK?