Polak skazany za cyberprzestępstwo

Jak serwisanci sklepów komputerowych dbają o bezpieczeństwo swoich klientów, kiedy ci powierzają im sprzęt do naprawy? Sprawę postanowiła zbadać reporterka kanału Sky News, a to co odkryła, wprawiło ją w osłupienie.

Polski serwisant spędzi dziewięć miesięcy w brytyjskim więzieniu Fot. Steve Woods
Polski serwisant spędzi dziewięć miesięcy w brytyjskim więzieniu Fot. Steve Woodsstock.xchng

Aby zrealizować eksperyment, dziennikarka poluzowała w swoim laptopie kość pamięci RAM, po czym oddała go do naprawy. Uprzednio zainstalowała również odpowiednie oprogramowanie, pozwalające na nagrywanie serwisanta podczas procesu naprawy za pomocą wbudowanej w laptop kamerki. Oprócz tego, inny program rejestrował każde kliknięcie myszy, wciskane klawisze, przeglądane pliki, czy odwiedzane przez serwisanta strony.

Wynik eksperymentu okazał się zaskakujący - Polak nawet nie próbował dowiedzieć się, co jest przyczyną usterki. Zamiast tego, przez 20 minut przeglądał zawartość laptopa w poszukiwaniu osobistych informacji Brytyjki oraz haseł, które następnie próbował wykorzystać do włamania się na jej konto bankowe (podejmował próbę 6 razy ), profil na Facebooku oraz konto w popularnym serwisie eBay.

Pracownicy sklepu zadzwonili do reporterki z informacją, iż konieczna będzie wymiana płyty głównej komputera! Po odmownej odpowiedzi reporterki, została ona zaproszona po odbiór sprzętu. Co ciekawe, przy kasie powiedziano jej, że wszystkie usterki zostały naprawione, lecz sklep nie zażądał za naprawę żadnych pieniędzy, motywując to tym, iż kobieta nie wyraziła zgody na wymianę wspomnianego podzespołu.

Oprócz kradzieży "podstawionych" przez reporterkę haseł, Polak dopuścił się zawłaszczenia dwóch wakacyjnych zdjęć Brytyjki, na których pozowała w bikini. Kobieta zgłosiła sprawę do sądu, dostarczając wszystkie zebrane przez siebie materiały. Zostały one wykorzystane również w materiale telewizyjnym na kanale Sky News. Sąd uznał przekazane informacje za wystarczającą podstawę do tego, by skazać Polaka. Grzegorz Z. spędzi teraz dziewięć miesięcy w brytyjskim więzieniu. Choć zdarzenie miało miejsce w marcu 2009 roku, to Polak dopiero teraz trafił za kratki.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas