RapidShare zatrudnia lobbystów

RapidShare, jeden z największych na świecie serwisów wymiany plików, rozpoczyna współpracę z firmą lobbingową Dutko.

Serwis będzie chciał wpływać na polityków w Waszyngtonie, by ci przygotowywali bardziej korzystne dlań rozwiązania prawne. RapidShare chce w ten sposób przynajmniej częściowo zrównoważyć wpływy RIAA i MPAA.

Serwis broni się przed oskarżeniami o piractwo mówiąc, że gdy tylko zostaje przez właścicieli praw autorskich poinformowany o plikach naruszających ich prawa, natychmiast zostają one usunięte. Działa zatem, jak twierdzi, podobnie do Google, które nie ma większych problemów z organizacjami chroniącymi prawa autorskie.

RapidShare chce, by RIAA i MPAA usunęły ten serwis ze swoich list witryn notorycznie naruszających prawo. Temu celowi ma też służyć lobbing w Waszyngtonie.

Reklama

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | RapidShare
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy