Rekordowy haracz za odszyfrowanie danych

Uczelnia Los Angeles Valley College zapłaciła 28 tys. dolarów haraczu za odzyskanie swoich danych, odciętych atakiem szyfrującym 30 grudnia zeszłego roku. Władze szkoły uległy szantażystom powołując się na sugestie zewnętrznych „ekspertów”, którzy zakładając "wysokie prawdopodobieństwo" odzyskania danych doradzili jej wpłatę okupu.

Wpłacając 28 tys. dolarów haraczu, władze Los Angeles Valley College pobiły niechlubny rekord
Wpłacając 28 tys. dolarów haraczu, władze Los Angeles Valley College pobiły niechlubny rekord123RF/PICSEL

Decyzję o opłaceniu złośliwego roszczenia podjęto 4 stycznia, dzień po otwarciu szkoły w nowym roku i za namową konsultowanych specjalistów bezpieczeństwa IT. Mimo to władze Los Angeles Valley College - prawdopodobnie do końca szukając innej możliwości zażegnania kryzysu - wstrzymały się z opłatą do 6 stycznia, ostatniego dnia terminu narzuconego przez szantażystów.

Ostatecznie cyberprzestępcy wygrali, a rektor szkoły Francisco Rodriguez w oświadczeniu prasowym dla dziennika LA Times poinformował, że odmowa haraczu mogła skończyć się permanentną utratą danych. Szczęśliwie dla władz uczelni wkrótce po otrzymaniu należności cyberprzestępcy podesłali klucz deszyfrujący. Cytując władze szkoły: "Odblokowanie setek tysięcy plików potrwa długo, ale jak na razie klucz zadziałał przy każdym z zaszyfrowanych zasobów". Uspokajający ton może jednak sugerować, że mimo przekazania pieniędzy szantażystom uczelnia wciąż nie ma pewności, czy do końca wywiążą się oni z niewygodnej "umowy".

- Twórcy ransomware już kilka razy popisali się zagrożeniami tak złośliwymi lub niechlujnie zakodowanymi, że inkasując haracz i tak nie byliby w stanie pomóc ofiarom - komentuje Krystian Smętek, inżynier systemowy rozwiązań ShadowProtect SPX. To dlatego "szacowanie prawdopodobieństwa" zwrotu danych jest najgorszym możliwym scenariuszem, w którym casting na rolę ofiary wygrać coraz łatwiej - lekceważąc regularny backup efektów swojej pracy.

Wpłacając 28 tys. dolarów haraczu, władze Los Angeles Valley College pobiły niechlubny rekord, ustalony w czerwcu 2016 roku przez Uniwersytet w Calgary (brak kopii bezpieczeństwa kosztował uczelnię 16 tys. dolarów za odszyfrowanie danych). Jeżeli taki wynik pada ledwie kilka dni po nowym roku to hipotezy o rosnącej pazerności cyberprzestępców w 2017 już się potwierdzają. Aby nasze dane i środki finansowe nie zasiliły ich pęczniejących statystyk, warto zawczasu pomyśleć o nowoczesnym rozwiązaniu do tworzenia kopii bezpieczeństwa.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas