Serwery Facebooka i WhatsAppa przeciążone przez koronawirusa

W krajach w których z powodu epidemii zakazano wychodzenia z domu wzrosło zapotrzebowanie na komunikatory internetowe. Aplikacje takie jak Facebook, czy należący do niego WhatsApp, są niemal dwukrotnie bardziej obciążone niż dotychczas.

Do sprawy odniósł się sam Mark Zuckerberg - podczas niedawnej konferencji odnośnie COVID-19 poinformował o problemach jakie napotykają serwery Facebooka. Połączenia głosowe w aplikacjach takich jak Messenger czy WhatsApp wzrosły niemal dwukrotnie w najbardziej dotkniętych epidemią krajach. 

Ludzie pozostający w domach w dużym stopniu polegają na wirtualnej komunikacji, co zwiększa ilość danych przepływających w danym momencie przez serwery.

W odpowiedzi Facebook już teraz rozbudował swoją infrastrukturę, a także poszerzył pojemność przeciążonych serwerów. Zuckerberg poinformował, że to nie koniec i firma wciąż nadzoruje przepływ danych na przypadek gdyby groźny wirus rozprzestrzenił się na kolejne kraje w których wspomniane komunikatory są popularne.

Reklama

Sytuacja w Polsce

Polscy operatorzy dzielą się danymi dotyczącymi większego zużycia sieci. T-Mobile Polska podało, że w ostatnich dniach zanotowano: 40 proc. więcej połączeń w porównaniu do danych z początku marca, a także 25 proc. więcej przesyłanych danych. Play napisał w komunikacie: "W ostatnich dniach natężenie ruchu głosowego w sieci Play wzrosło o 30 proc., natomiast ruch transmisji danych w ciągu dnia wzrasta o 40 proc. i wyrównuje się wieczorem do standardowego poziomu. 

Orange, Play i T-Mobile dają abonentom dodatkowe 10 GB danych - jak je odebrać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Facebook | WhatsApp | Mark Zuckerberg | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy