SpaceX pokazało urządzenie, które połączy z globalną siecią miliony ludzi [ZDJĘCIA]
SpaceX jeszcze w tym roku ma zorganizować wśród Amerykanów pierwsze testy swojego kosmicznego internetu o nazwie Starlink. Ta technologia ma być przyszłością rozwoju globalnej sieci.
Można śmiało rzec, że Starlink rośnie jak na drożdżach. Obecnie na ziemskiej orbicie znajduje się już 538 mikrosatelitów, które są gotowe do działania. SpaceX zamierza uruchomić swoją rewolucyjną usługę jeszcze w tym roku. Niebawem firma Elona Muska wyśle w kosmos kolejną paczkę urządzeń. Do końca roku odbędzie się jeszcze kilka takich misji.
Starlink ma odmienić nie do poznania codzienną rzeczywistość interakcji milionów ludzi z globalną siecią. Miliarder z RPA chce zapewnić całemu światu superszybką i niezwykle bezpieczną komunikację, bez względu na to, w której części świata aktualnie się znajdą. Jest to niezwykle ważne, ponieważ obecnie aż 3 miliardy ludzi wciąż nie ma stałego dostępu do internetu, a to właśnie jest czynnikiem rozwoju naszej cywilizacji.
Federalna Komisja Łączności (FCC) zatwierdziła właśnie wniosek SpaceX o uruchomienie na terenie Stanów Zjednoczonych stacji bazowych na potrzeby swojej kosmicznej sieci. Na dobry początek z usługi będzie mogło skorzystać milion osób. SpaceX przewiduje jednak, że w kolejnych latach oferta będzie sukcesywnie rozszerzana o kolejne miliony urządzeń. Na poniższym twittcie możecie zapoznać się ze specyfikacją systemu.
Sieć ma oferować przepustowość na poziomie ok. 1 Gb/s i opóźnienie wynoszące ok. 20 ms, czyli mówimy tu o naprawdę świetnych warunkach, jak na internet dostępny z przestrzeni kosmicznej. SpaceX niebawem wyśle kolejną paczkę 60 mikrosatelitów Starlink, a do końca roku przynajmniej kilka kolejnych paczek. Odpalenie usługi dla komercyjnych użytkowników nastąpi po aktywacji przynajmniej 800 urządzeń.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że SpaceX od jakiegoś czasu testuje swoją technologię, ale na razie wewnętrznie. Na kilku obiektach w Los Angeles pojawiły się pierwsze anteny Starlink. Wyglądają one podobnie do talerzy anten satelitarnych, ale nie mają charakterystycznego dla niej konwertera.
Starlink będzie prawdziwą żyłą złota dla Elona Muska. W samych USA dziesiątki tysięcy firm nie ma dostępu do szybkiego internetu. Dzięki mikrosatelitom SpaceX ich rozwój znacznie przyspieszy i przełoży się to również na PKB kraju, które ucierpi w wyniku pandemii koronawirusa.
Elon Musk obecnie nie ma konkurencji odnośnie kosmicznego internetu. Niedawno dowiedzieliśmy się, że bankructwo ogłosiła firma OneWeb, w którą zaangażowany był koncern Airbus i kilku znanych osobistości ze świata technologii. Co prawda firma odżyła, ale zaliczy dużą obsuwę w realizacjach swoich planów. Szef SpaceX zatem na razie może spać spokojnie. Również z uwagi na inną konkurencję, w postaci Jeffa Bezosa, szefa Amazonu i najbogatszego człowieka na naszej planecie. Jego firma dopiero raczkuje i wejdzie do gry za co najmniej 2-3 lata.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/FCC/SpaceNews / Fot. SpaceX/Twitter