Szkodniki ze wszystkich stron
Wszystko wskazuje na to, że znowu rozpętało się piekło z malware'em. Ze wszystkich stron użytkownicy są atakowani wirusami, trojanami i szkodliwym spamem. Obecnie w Sieci krążą e-maile namawiające użytkowników do pobrania Internet Explorera 7. Pod znajdującym się w treści wiadomości linkiem kryje się plik o nazwie update.exe, który zawiera trojana Win32.Small.aaf.
Z kolei McAfee i Panda informują o "szkodniku", który trafia na komputery jako załącznik do e-maili. Rzekomo zawierają one prezentację slajdów chińskich obiektów olimpijskich. Chociaż ofiara rzeczywiście może obejrzeć sobie obiecane obrazki, to w tle plik 2008BejingOlympics.scr instaluje backdoora CKB, który nawiązuje kontakt z chińskim serwerem.
Tematyka olimpijska bez wątpienia przyciąga kryminalistów. F-Secure donosi o wzmożonych atakach na chińskie strony, mających na celu zmanipulowanie treści za pomocą ataków typu SQL Injection oraz rozprowadzanie malware'u i exploitów. Według F-Secure te strony mogą odwiedzać jedynie chińskojęzyczni użytkownicy i to głównie oni staną się ofiarami cyberprzestępców. Nie można jednak wykluczyć, że zabłąkają się tam również internauci nieznający chińskiego.
Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu przez Internet przetoczyła się fala e-maili zatytułowanych "Anjelina Jolie Free Video", które w swoich załącznikach rozsiewały trojany. Z kolei firma Adobe ostrzega przed szkodnikiem, który rozpowszechnia się za pomocą MySpace i Facebooka, podszywając się pod aktualizację Flash Playera.
Ochrona
Użytkownicy powinni zachować ostrożność wobec wszystkich wiadomości, nie klikać odnośników i nie otwierać dziwnych załączników. Z nieufnością należy również podchodzić do linków umieszczanych w serwisach społecznościowych.