Szkoły w Stanach Zjednoczonych są zamykane przez TikToka?

Na TikToku pojawiła się niepokojąca akcja, w której uczniowie są proszeni o nieprzychodzenie do szkoły 17 grudnia ze względu na zagrożenie strzelaniną. Autentyczność gróźb nie została potwierdzona, lecz władze szkół wolą dmuchać na zimno.

Szkoły w Stanach Zjednoczonych są dzisiaj masowo zamykane. Te, które postanowiły nie odwoływać zajęć, polegają na wzmożonej czujności policji. Przyczyną tego zjawiska są filmiki na TikToku, które przestrzegają nastolatków przed pójściem 17 grudnia do szkoły. Na nagraniach uczniowie są ostrzegani przed możliwymi strzelaninami i zamachami bombowymi w amerykańskich szkołach.

Szkolne strzelaniny są w Stanach Zjednoczonych dużym problemem, dlatego nie dziwi zdecydowana reakcja dyrektorów szkół i gubernatorów. Wiele placówek edukacyjnych w Kalifornii, Teksasie, Minnesocie i Missouri zostało dzisiaj zamkniętych. Szkoły, które zdecydowały się kontynuować zajęcia liczą na pomoc ze strony policji.

Reklama

Już teraz profile społecznościowe szkół w Stanach Zjednoczonych informują na bieżąco o bezpieczeństwie uczniów. Wiele placówek przyznaje, że nie dostało bezpośredniej groźby dotyczącej ich szkoły. Niemniej podkreślają, że bezpieczeństwo uczniów jest dla nich najważniejsze i w tym przypadku lepiej dmuchać na zimne.

Policja zdążyła już znaleźć ognisko wielu z tych gróźb. Okazuje się, że wszystkie doniesienia o możliwej strzelaninie lub ataku bombowym są "mało wiarygodne". Bardzo możliwe, że jest to kolejny niebezpieczny trend, który pojawił się na platformie do udostępniania krótkich nagrań wideo. To nie pierwsza "moda z TikToka", która wymagała interwencji departamentu policji. Wcześniej pojawiały się filmiki nawołujące do podjęcia wyzwania, by spoliczkować swojego nauczyciela. Tamta akcja na szczęście okazała się być jedynie głupim żartem, jednak zawsze istnieje ryzyko, że ktoś potraktuje taki trend na poważnie. Profil TikToka na Twitterze poinformował o tym, że właściciele aplikacji poważnie podchodzą do każdych gróźb i współpracują z policją w celu rozwiązania tej sytuacji.

Ostatnie ostrzeżenia z TikToka przed strzelaniną, o ile nie okażą się być zasadne, pokazują jak niebezpiecznym narzędziem może być ta platforma. Dosłownie każdy głupi żart może stać się viralem i stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. 

Wystarczy, że jedna osoba wymyśli trend, kilka kolejnych go podłapie, a za chwilę akcja z impetem rosnącej kuli śnieżnej może dotrzeć na drugi koniec globu do osób, które nie znają nawet jej kontekstu i mogą go całkowicie źle zinterpretować. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TikTok | USA | Internet | viral
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy