Telewizyjne piractwo jest wielkim biznesem
Piractwo telewizyjne stało się wielkim biznesem od czasu pojawienia się nielegalnych platform IPTV do streamingu w sieci, które ułatwiają dystrybucję, marketing i sprzedaż nielegalnych subskrypcji tysięcy kanałów. Korzystają z tego różne mafie i drobni piraci. Tak piracki biznes kręci się od lat.
Przemawiając na mini-konferencji w sprawie walki z piractwem telewizyjnym, zorganizowanej przez holenderską organizację handlową NLconnect, menedżer ds. antypiractwa, Paul Johnson z Markmonitor powiedział, że zamknięcie w ostatnim miesiącu dużej liczby nielegalnych serwerów (głównie Xtream) spowodowało problemy dla ogromnej liczby nielegalnych platform IPTV, a tym samym ich klientów. Podobno dotyczy to nie mniej niż 50 mln pirackich klientów, ale nie wiadomo skąd pochodzi taka liczba.
Badanie Markmonitor wykazało również, że średnia subskrypcja pirackiej usługi telewizyjnej kosztuje 9,70 euro/mies., więc jeśli liczba 50 mln klientów jest prawdziwa to mówimy o wielomilionowym biznesie (50 mln klientów po prawie 10 euro to 0,5 mld euro miesięcznie!).
Paul Johnson pokazał również, jak łatwo widzom można znaleźć i subskrybować nielegalną usługę. Pokazując przykład aplikacji IPTV Smarters, dostępnej zarówno w sklepach z aplikacjami Apple, jak i Google, uzyskanie dostępu do tysięcy kanałów telewizyjnych i premium jest osiągane w ciągu kilku minut.
Chociaż ostatnie działania antypirackie miały miejsce również w Holandii, Tim Kuik z holenderskiej organizacji antypirackiej Brein wezwał holenderskie organy ścigania do przyjęcia bardziej aktywnej roli w zwalczaniu piractwa telewizyjnego.
Holenderscy dostawcy hostingu są popularni wśród piratów (podczas ostatniego nalotu wyłączono nie mniej niż 93 serwery), nie tylko dlatego, że są niezawodni i mają dostęp do doskonałej infrastruktury internetowej, ale wydaje mi się, że tak naprawdę nie zwracają uwagi na to, co jest umieszczane na ich serwerach, oby zgadzał się rachunek.
Piractwo telewizyjne to formalnie zjawisko oszustwa, w którym zaszyfrowane kanały telewizyjne odpłatnie są oferowane przez piratów bez zgody uprawnionych nadawców. Piracka oferta telewizyjna często obejmuje zarówno ogólne kanały telewizyjne, jak i kanały telewizyjne premium, w tym (płatne) kanały sportowe. Piraci nie mają tu żadnych ograniczeń.
Chociaż osiąga się sukcesy w walce z piractwem telewizyjnym, wydaje się, że jest "ruchomym celem". Oprócz "udostępniania haseł do sharingu" umieszczonych na chińskich serwerach, obecne formy piractwa obejmują też nielegalny streaming i nielegalne treści telewizyjne w aplikacjach, mediach społecznościowych i nie tylko. Co ciekawe, wszyscy o tym wiedzą, ale nikt nic nie może zrobić, bo niby jak zablokować chiński serwis internetowy, gdzie jest tysiące ofert dostępu do tysięcy kanałów w całego świata. Trzeba by zablokować chiński Internet, a na to nikt się nie odważy.