Watykan popiera hakerów

Ojciec Antonio Spadaro ogłosił publicznie, że filozofia hakerów jest miejscami zbliżona do... nauk chrześcijaństwa.

Czy działania hakerów są zgodne z nauką Kościoła?
Czy działania hakerów są zgodne z nauką Kościoła?AFP

Ojciec Antonio Spadaro (jezuita) zaznacza, aby nie mylić hakerów z crackerami. Ci pierwsi budują i tworzą, drudzy - niszczą. Ponadto na korzyść hakerów przemawia według Spadaro fakt, że hakowanie jest "udziałem w wielkim bożym dziele". Jego zdaniem ich działania (hakerów) wspierają kreatywność, dzielenie się z innymi oraz radość z życia. Ale...

Na tym nie koniec zalet komputerowych włamywaczy. Jak pisze Spadaro, ich filozofia odrzuca kapitalistyczne podejście do pracy, które determinuje działanie wyłącznie dla korzyści. Tak, proszę ojca, szczególnie hakerzy włamujący się na konta bankowe działają wyłącznie dla dreszczyku emocji. No i sami biorą "co łaska", żeby właściciela konta niepotrzebnie nie fatygować.

Co prawda zgodnie z definicją słownikową "haker" to niekoniecznie włamywacz, a wyspecjalizowana w zagadnieniach informatycznych osoba, która szuka słabych punktów w elektronicznych zabezpieczeniach. Jednak w potocznym rozumieniu oznacza ono przede wszystkim komputerowego złodzieja lub szkodnika.

No cóż, można by zatem według filozofii ojca Spadaro przyjąć, że osoby wystawiające na torrentach najnowsze gry są chrześcijanami, dzielącymi się z innymi. Co jednak z ludźmi, którzy spędzili setki godzin nad danym produktem? Z czego mają żyć? O tym Spandaro, niestety, nie pomyślał.

Henryk Tur

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas