Wojna hackerów

Zajmująca się bezpieczeństwem w Internecie brytyjska firma F-Secure poinformowała, że od początku wojny w Iraku znacznie wzrosła aktywność sieciowych hackerów. W ciągu kilku dni ofiarami e-wojny padło ponad 20 tys. stron. Hackerzy podzielili się w tym konflikcie na trzy frakcje:

Zajmująca się bezpieczeństwem w Internecie brytyjska firma F-Secure poinformowała, że od początku wojny w Iraku znacznie wzrosła aktywność sieciowych hackerów. W ciągu kilku dni ofiarami e-wojny padło ponad 20 tys. stron. Hackerzy podzielili się w tym konflikcie na trzy frakcje:

- hackerzy-"patrioci" (z USA), którzy walczą z Irakiem blokując serwery irackiej ambasady, irackich firm oraz pro-irackich serwisów

- Pro-islamskie grupy hackerów, atakujące strony rządowe i militarne USA, m.in. stronę Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych i Białego Domu.

- hackerzy antywojenni tworzący m.in. wirusy z antywojennym przesłaniem, (np. Ganda), podmieniający zawartosć stron, bądź łamiący zabezpieczenia serwisów informacyjnych i pozostawiający po sobie antywojenne hasła i obrazki.

(źródło: WebExpress: http://www.weinfo.pl/, opr. Krzysztof Gontarek )

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | haker | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy