AMD na równi pochyłej
Producent procesorów AMD przyznał, że zakup kanadyjskiej firmy zajmującej się produkcją kart graficznych, ATI, mógł być błędem. Rok 2008 może być dla AMD trudny.
W trzecim kwartale bieżącego roku takie firmy jak Intel oraz Nvidia zwiększyły swoje udziały na rynku układów graficznych, tymczasem udziały AMD spadły o 0,4 proc., wynoszą obecnie 19,1proc. Dodatkowo analitycy z firmy iSuppli twierdzą, że AMD nie jest już jednym z dziesięciu największych producentów układów scalonych na świecie. Dwa miesiące temu AMD poinformowało, że w trzecim kwartale bieżącego roku odnotowało stratę wnoszącą 396 milionów dolarów.
Intel pochwalił się natomiast 43-procentowym wzrostem.
- Kiedy nasza konkurencja opracowywała dobre produkty, potrafiła zwiększać udziały na rynku. Kiedy jednak firma zaczyna pracować nieefektywnie i nieoptymalnie inwestować w nowe technologie - pozostaje w tyle, w takim rozumieniu, że klienci nie wybierają jej produktów - podsumował działania swoich konkurentów Tomasz Klekowski, dyrektor Intela na region Europy Centralnej i Wschodniej w wywiadzie z INTERIA.PL. Jakościowo zaawansowane produkty rzeczywiście zaczynają być dla AMD problemem.
Podczas spotkania z akcjonariuszami dyrektor generalny AMD, Hector Ruiz, przeprosił za błędy firmy i obiecał, że rok 2008 będzie lepszy. Co ma pomóc Advanced Micro Devices?
Firma zapowiedziała powstanie platformy Puma, w tym procesor o nazwie kodowej Griffin, który miałby zastąpić obecnie sprzedawanego Turiona. Do tego dojdą dwurdzeniowe procesory Phenom bazujące układ o nazwie Kuma. Nie zabraknie także kart graficznych, w tym debiutu rodziny Radeon HD 3000. Dopiero druga połowa 2008 roku przyniesie 45-nanometrowe procesory. Lepiej późno niż wcale.