Elbrus wiecznie żywy

O rosyjskiej konstrukcji ''superprocesora'' słyszymy już od co najmniej trzech lat. Zapowiadany w owym czasie jako ''zabójca Merceda'' (dla tych, którzy nie pamiętają - Merced to kodowa nazwa pierwszego procesora w intelowskiej architekturze IA-64, obecnie pod handlową nazwą Itanium), procesor ma być zrealizowany w krzemie jeszcze przed końcem bieżącego roku. ''Fizycznym'' wykonawcą będzie najprawdopodobniej tajwańskie TSMC.

''First silicon'' Elbrusa, wykonany w technologii 0,18 mikrometra, ma pracować z zegarem zaledwie 400 MHz, jednak docelowa wersja, planowana na początek 2004 roku, będzie taktowana już zegarem 1,2 GHz, zaś przejście do technologii 0,09 mikrometra pozwoli na uzyskanie 3 GHz. Zegar mało imponujący, jednak tylko pozornie - wskaźnik IPC (Instructions Per Cycle) dla najlepszych współczesnych procesorów zaledwie przekracza 6, podczas gdy Elbrus, według jego twórców, ma osiągnąć 24.

Brzmi to wszystko trochę jak bajka, ale jeśli okaże się prawdą, Elbrus będzie przede wszystkim zabójcą Opterona - podobnie jak ten ostatni, ma pracować zarówno w trybie 64-bitowym, jak i w trybie x86.

Reklama

(Enter)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy