"Głupie" postępowanie przeciwko Microsoftowi

William Page, znany ekspert ds. prawa antymonopolowego, uważa, że ostatnie wystąpienie Unii Europejskiej przeciwko Microsoftowi jest "głupie".

- Nie widzę tutaj niczego, co wychodziłoby ponad orzeczenie w procesie, który toczył się w USA - mówi Page. Producenci sprzętu komputerowego mogą obecnie usunąć większość widocznych dla użytkownika świadectw obecności Internet Explorera i zainstalować inną przeglądarkę jeśli tylko chcą - dodaje.

Page, który w latach 70. był prokuratorem w wydziale antymonopolowym Departamentu Sprawiedliwości przypomina, że sprawa, która miała miejsce w USA dotyczyła tych samych kwestii. Rząd oskarżył Microsoft, że wiążąc Explorera z Windows szkodzi konkurencji.

Reklama

Koncern sprawę przegrał, ale odwołał się do sądu wyższej instancji, gdzie wygrał. Później doszło do ugody pomiędzy rządem, prokuraturą a Microsoftem. W ramach ugody zdecydowano, że dobrym sposobem na rozwiązanie sporu jest możliwość usunięcia z menu wszelkich odnośników do Internet Explorera i danie producentom sprzętu możliwości instalacji innej przeglądarki.

- Nie słyszałem o żadnym producencie, który zainstalowałby inną przeglądarkę - mówi Page. Dodaje, że pobranie z sieci innego browsera nie stanowi obecnie najmniejszego problemu.

Ze swej strony Microsoft zapewnił, że chce prowadzić interesy "w zgodzie z europejskim prawem". Z raportu, który Microsoft złożył amerykańskiej komisji giełd (SEC) wynika, że KE zażądała od firmy, by wraz z systemem Windows rozprowadzała przeglądarki konkurencji.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | postępowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy