Internet Explorer bezpieczniejszy od Firefoxa i Chrome?
Jeszcze niedawno popularna była definicja Internet Explorera, opisywanego jako program do przeglądania internetu za pomocą komputera i na odwrót. Jak wynika z nowych rankingów bezpieczeństwa, te żarty z przeglądarki Microsoftu są już nieaktualne.
Zdziwienie może budzić najwyżej fakt, że niektórzy komentatorzy, narzekając na poziom bezpieczeństwa przeglądarek, wciąż jeszcze gotowi są porównywać IE6 z nowymi wersjami Firefoksa lub Chrome'a, zapominając, że aktualna wersja przeglądarki Microsoftu nosi numer 8, a od oficjalnej premiery IE9 dzieli nas niewiele czasu.
Najnowszy raport Bit9 to porównanie aplikacji, związanych z korzystaniem z zasobów sieci - głównie przeglądarek. Najbardziej niebezpieczny program wśród nich to... Google Chrome, w którym znaleziono 76 luk. Kolejne miejsca zajmują Apple Safari (60) i Mozilla Firefox (51).
Znacznie bezpieczniejszy od nich okazał się niedoceniany Internet Explorer, mający 32 znane luki bezpieczeństwa. Najbezpieczniejszą przeglądarką w rankingu okazała się Opera, w której wykryto zaledwie 6 luk.
Nie sposób polemizować z jednoznacznymi danymi. Zastanawia jednak fakt, jak bardzo opinie, dotyczące różnych przeglądarek, odbiegają od rzeczywistości. Aplikacje, które w powszechnej świadomości funkcjonują jako wzór bezpieczeństwa, okazują się najbardziej zawodne.
Poniżej pełna lista aplikacji i liczby luk bezpieczeństwa:
1. Google Chrome - 76
2. Apple Safari - 60
3. Microsoft Office - 57
4. Adobe Acrobat - 54
5. Mozilla Firefox - 51
6. Sun JDK - 36
7. Adobe Shockwave Player - 35
8. Microsoft Internet Explorer - 32
9. RealNetworks RealPlayer - 14
10. Apple Webkit - 9
11. Adobe Flash Player - 8
12. Apple Quicktime i Opera - 6
Co sądzicie o takich rankingach? Czy waszym zdaniem są wiarygodne?
Łukasz Michalik