Nie będzie prezentacji Windows

Wbrew wcześniejszej zapowiedzi nie będzie demonstracji przedstawiającej zubożone Windows przed sądem. Ze swojego wniosku niespodziewanie bowiem wycofali się prawnicy reprezentujący dziewięć stanów. Powodem jest sprytne zagranie strony przeciwnej. Prawnicy Microsoftu zażyczyli sobie bowiem możliwości zapoznania się z dokumentacją programu. Byłoby to ich zdaniem potrzebne celem ustosunkowania się do sprawy. Ponieważ jednocześnie jednak stwierdzili, że nie są w stanie określić ile czasu zajmie takie zapoznawanie się - prawnicy stanowi uznali, że firma z Redmond wykorzystałaby to jako pretekst do przeciągania procesu w nieskończoność.

Tym bardziej, że Microsoft wciąż twierdzi, że opracowanie sprawnej wersji modularnych Windows w oparciu o Windows XP Embedded (przeznaczone do współpracy z urządzeniami "przemysłowymi") jest "technicznie niemożliwe". Świadek stanów - James Bach - opracował jednak taki system i na potwierdzenie dostarczył 10 wersji systemu i jego dokumentację - na 67 kompaktach. "To nie jest materiał, który można ocenić w ciągu kilku godzin, a nawet dni" - powiedział prawnik Microsoftu.

Przesłuchania świadków ciągną się juz prawie dwa miesiące i powinny się zakończyć w nadchodzącym tygodniu. A potem pani sędzia Kollar-Kotelly wyda werdykt.

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: prawnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy