Niemcom znowu nie wyszło

CeBIT stracił swoją magię - to już oficjalne. Kiedyś największe targi IT - teraz jedynie miejsce spotkań dla biznesmenów. Czy Niemcy uratują jeszcze Hanower?

Kto posprząta po organizatorach?
Kto posprząta po organizatorach?AFP

5845 wystawców - o 5 procent mniej niż rok temu. Zamiast siedmiu dni - sześć. A ogólna powierzchnia ekspozycji spadła do 24 hektarów, czyli 10 procent mniej niż rok temu. A to w 2007 roku narzekaliśmy, że Hanower stracił wiele ze swojego blasku.

Na CeBiT nie znajdziemy takich firm jak HP (które nie pojawia się na tej imprezie od 2000 roku), LG czy Creative, a potentaci rynku pokroju Acer wolą ograniczać się do wysłania na miejsce jedynie swoich regionalnych przedstawicieli. Firmy organizują własne imprezy, rezygnując z wystawiania swoich produktów na masowych imprezach.

Nikt już nie ukrywa, że konkurencją dla Hanoweru są takie imprezy jak Mobile World Congres w Barcelonie, CES w Las Vegas, E3 w Los Angeles oraz berlińska IFA i Games Convention w Lipsku.

Uroczyste otwarcie nie pomogło.
AFP

ŁK

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas