Philips 241P4LRYES - monitor dobry dla oczu

Na polski rynek wprowadzono 24-calowy monitor Philips 241P4LRYES z czujnikiem ErgoSensor. Co w nim nadzwyczajnego? Kontrolując postawę użytkownika przed monitorem, pomaga uniknąć zmęczenia oczu i bólu szyi.

Philips 241P4LRYES
Philips 241P4LRYESmateriały prasowe

Podstawa monitora Philips zapewnia szerokie możliwości regulacji, aby jak najlepiej dostosować go do potrzeb użytkownika. Ekran można podnieść lub obniżyć w zakresie 13 cm, pochylić do przodu lub do tyłu (w zakresie 25°) bądź w prawo lub w lewo (po 65°), a także obrócić o 90° w pionie (funkcja pivot).

Philips 241P4LRYES pomaga też dbać o higienę pracy użytkownika - jeżeli siedzi on przed monitorem dłużej niż godzinę, na ekranie pojawia się ikonka przypominająca o konieczności zrobienia przerwy. Dodatkowo, jeżeli użytkownik oddala się od monitora, wyświetlacz obniża jasność podświetlenia, a następnie przechodzi w tryb gotowości, co pozwala na redukcję zużycia energii elektrycznej nawet o 80 proc.

Do monitora Philips 241P4LRYES można podłączyć jednocześnie kilka urządzeń, np. odtwarzacz Blu-ray, kamerę internetową, napędy przenośne, palmtopa czy drukarkę oraz korzystać z nich bez potrzeby przepinania kabli. Model ten jest bowiem wyposażony w złącza: Display Port, DVI-D (z HDCP), D-Sub, cztery porty USB 2.0, wejście audio oraz wyjście słuchawkowe. Dodatkowym udogodnieniem są dwa wbudowane głośniki o mocy 1,5 W.

Monitor wyświetla obraz w formacie 16:9, o maksymalnej rozdzielczości 1920 na 1080 i maksymalnej jasności 250 cd/m2. Typowy kontrast to 1000:1, a czas reakcji matrycy 5 ms. Autorska funkcja SmartImage i oprogramowanie SmartControl Premium pozwalają na dostosowanie wyświetlanego obrazu do indywidualnych potrzeb w czasie oglądania filmów, zdjęć czy korzystania z dokumentów tekstowych.

Monitor waży 6,35 kg przy wymiarach 565×518×220 mm (z podstawą). Sugerowana przez producenta cena detaliczna monitora Philips 241P4LRYES wynosi 1149 zł brutto. Urządzenie objęte jest trzyletnią gwarancją producenta w systemie door to door.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas