Radeon na sterydach

Producent zapewnia, że istnieją przynajmniej 3 powody, dla których warto się zainteresować właśnie tą kartą graficzną.

Jednym z nich jest system FleX. Ma to być pierwszy, tak szybki FleX w rodzinie kart graficznych Sapphire Radeon. Karty te umożliwiają podłączenie do 3 monitorów DVI (i/lub HDMI), z których żaden nie korzysta ze złącza DisplayPort. Dzięki temu nie ma konieczności wymiany posiadanych już monitorów na takie ze złączem DP.

Kolejnym argumentem mającym przemawiać za nową kartą ze stajni Sapphire, ma być Vapor-X. Stosowany już od kilku generacji kart opatentowany przez Sapphire system chłodzenia. Ma on zapewniać dużo lepsze chłodzenie rdzenia graficznego, co nie tylko wpłynie na obniżenie temperatury pracy, ale i pozwoli na jego większy overclocking.

Dodatkowo Sapphire Radeon HD 6970 BF3 Special Edition został wyposażony w dwa BIOS-y. Na jednym z nich karta ma fabrycznie wyższe częstotliwości rdzenia - 930 MHz zamiast domyślnych 880. Podniesione jest też wtedy napięcie zasilania, co pozwala na dalsze podkręcanie, np. za pomocą aplikacji TriXX.

Karta została wyposażona w dwa złącza DVI-D, jedno HDMI oraz dwa mini DisplayPort. W pudełku znajdują się przejściówki DVI -> D-sub, HDMI -> DVI oraz miniDP -> DisplayPort. Z dwoma wyjściami DVI, jednym HDMI i dwoma mini-DP SAPPHIRE Radeon HD 6970 BF3 Special Edition pozwala na podłączenie różnych konfiguracji Eyefinity liczących do czterech monitorów włącznie.

Oczywiście, zunifikowane procesory strumieniowe można wykorzystać nie tylko do gier, ale i do aplikacji, które wykorzystują nowoczesne GPU, jak np. transkodowanie wideo czy zaawansowane obliczenia OpenCL. Radeon HD 6970 dekoduje również sygnał H.264, odciążając procesor w czasie oglądania filmu, również tego na YouTube HD. Karta wyposażona została też w złącze HDMI 1.4a, dzięki czemu obsługuje też Blu-ray 3D.

Karta będzie dostępna w wybranych sklepach na całym świecie. Cena nie została jeszcze ujawniona.