Einstein się mylił? Sugerują to dziwne "kosmiczne zakłócenia"

Naukowcy opublikowali badania dotyczące modyfikacji ogólnej teorii względności Einsteina. Eksperci sugerują, że odnalezienie "kosmicznej usterki grawitacji" wskazuje na pewne uchybienie w dotychczasowych ustaleniach. O co chodzi?

Odkrycie związane z grawitacją wymaga ponownego przyjrzenia się ogólnej teorii względności. Zdj. ilustracyjne.
Odkrycie związane z grawitacją wymaga ponownego przyjrzenia się ogólnej teorii względności. Zdj. ilustracyjne.forplayday123RF/PICSEL

Multidyscyplinarny zespół badaczy z Kanady opublikował w czasopiśmie naukowym artykuł pod tytułem "Kosmiczna usterka w grawitacji". W publikacji eksperci podjęli się badań modelu, który modyfikuje nieco ogólną teorię względności Einsteina.

Zdecydowali się na ten kierunek analizy ze względu na występowanie pewnych odchyleń - swego rodzaju zakłóceń w odleglejszych częściach kosmosu. Jak sugerują badacze, taka wiedza może zmienić dotychczasowe rozumienie zasad rządzących wszechświatem.

Ogólna teoria względności Einsteina do poprawki? Naukowcy mówią o "usterce"

Choć ogłoszona po raz pierwszy przez Alberta Einsteina w 1915 r. ogólna teoria względności pozostaje najlepszym i najdokładniejszym wyjaśnieniem działania grawitacja, to badacze odkryli, że istnieje pewne niedopatrzenie. Rozwiązanie kwestii dziwnej "kosmicznej usterki" może pomóc wyjaśnić niestandardowe zachowanie wszechświata w największych skalach, podaje Live Science.

Przyglądając się ogromnym grupom galaktyk związanych grawitacyjnie i wchodzących ze sobą w interakcje, pojawiają się bowiem pewne niespójności. Chodzi o to, że grawitacja nie zawsze w pełni zgadza się z założeniami teorii względności. W rzeczywistości może stać się nieco słabsza (ok. 1 proc.) gdy mamy do czynienia z odległościami rzędu miliardów lat świetlnych.

Kosmiczna anomalia skłoniła naukowców do nowych badań nad grawitacją

Właśnie tę niespójność w postaci słabnięcia grawitacji eksperci określili mianem "kosmicznych zakłóceń" i na tej podstawie opracowali model, który uwzględnia odkrycie i nieco modyfikuje przyjętą koncepcję Einsteina, podaje Live Science. "Ten nowy model jest nieco lepiej dopasowany do danych, co wcale aż tak nie zaskakuje", stwierdził kierownik wydziału fizyki na Uniwersytecie Carnegie Mellon, Scott Dodelson, który nie był zaangażowany w badanie.

- Modyfikacja jest bardzo prosta: zakładamy, że uniwersalna stała grawitacji jest inna w dużych skalach kosmologicznych w porównaniu do mniejszych skal (takich jak np. Układ Słoneczny) - wyjaśnił Live Science Niayesh Afshordi, profesor astrofizyki z Kanady. - Nazywamy to "kosmiczną usterką".

Teoria względności może nie być wystarczająca

Jak podkreślają badacze, ich propozycja nie dotyczy całkowitej modyfikacja koncepcji Einsteina, a bardziej, jak ujął jeden z naukowców - jest swego rodzaju przypisem do ogólnej teorii względności. Może to być wskazówka, pozwalająca na rozwiązanie zagadki kosmicznych zakłóceń w grawitacji w przyszłości. Istnienie usterki można potwierdzić przez badania galaktyk nowej generacji, np. za pomocą teleskopu kosmicznego Euclid Europejskiej Agencji Kosmicznej, Instrumentu Spektroskopowego Ciemnej Energii (DESI) i Obserwatorium Simonsa na pustyni Atakama w Chile.

- Dodatkowa swoboda parametryczna oferowana przez nasz model wymaga dalszych badań i jest warta ich podjęcia. Przyszłe obserwacje mogą wyjaśnić tę potencjalną kosmiczną usterkę w grawitacji poprzez czterokrotne zmniejszenie niepewności statystycznych - podali badacze w artykule w Journal of Cosmology and Astroparticle Physics.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas