Jedyne, co rozpalił Saturn V to amerykańskie serca. Reszta to bujda na resorach...
Naukowcy z Uniwersytetu Brighama Younga w stanie Utah poddali wątpliwościom jeden z mitów, związany ze startem rakiety Saturn V. Chodzi w nim o przekonanie, że wywołane przez nią zjawisko akustyczne doprowadziło do stopienia betonu i podpaleń trawy w odległości mili od startu.
Aby zweryfikować prawdziwość tego twierdzenia, stworzono model fizyczny rakiety Saturn V, który pozwolił oszacować poziomy akustyczne generowane przy starcie. W przeprowadzonej symulacji, naukowcy uzyskali wynik 203 decybeli, który pokrywa się z nagraniami NASA, gdzie głośność startu oszacowano na 204 dB.
Było głośno, ale bez przesady
W praktyce oznacza to, że start był bardzo głośny. Dla porównania, sygnały dźwiękowe w pojazdach uprzywilejowanych w Polsce osiągają 96 dB. Dźwięk o natężeniu 200 decybeli jest wystarczający, by zerwać błonę bębenkową w uszach.
Dlatego publiczność oglądająca start rakiety Saturn V musiała to robić z bezpiecznej odległości co najmniej 4 kilometrów. Niemniej nadal nie jest to natężenie dźwięku, które byłoby zdolne do topienia betonu i podpalania okolicznych traw. Należy zatem uznać, że stworzony mit minął się z prawdą.
Kiedyś to było, teraz nie będzie
Saturn V była wyjątkową rakietą, oferującą unikalne wrażenia akustyczne nawet w odległości kilku kilometrów od miejsca startu. Miała około 111 metrów wysokości i w pełnym wyposażeniu, po zalaniu paliwem, ważyła niespełna 3 000 ton.
Aby przezwyciężyć przyciąganie grawitacyjne Ziemi, zamontowano w niej 5 silników F-1, które generowały ogromny huk podczas pracy. To właśnie za jej sprawą na Księżyc dotarło aż sześć trzyosobowych załóg z wyposażeniem zawierającym m.in. pojazdy księżycowe.
W przyszłości już raczej nie doświadczymy czegoś podobnego. To dlatego, że rakieta Space Launch System (SLS), która będzie wykorzystywana podczas misji programu Artemis, została wyposażona w specjalne rozwiązania tłumiące hałas.
Cztery silniki RS-25 zaprojektowane do wynoszenia 97-metrowej rakiety w kosmos będą zatem generowały mniejszy huk niż te w Saturnie V. Mimo to, ważąca prawie 2500 ton rakieta, bez problemu powinna zaprowadzić kolejnych astronautów na Księżyc. Jej pierwszy bezzałogowy lot odbędzie się 29 sierpnia.