Kiedy wybuchnie supernowa? Naukowcy dowiedzieli się jak to sprawdzić

Astronomowie są coraz bliżej zrozumienia tajemnicy, która stoi za widowiskowymi eksplozjami supernowych. Najnowsza publikacja naukowa zdaje się sugerować, że gwiazdy mają nam coś do powiedzenia w ostatnich chwilach swojego życia.

Naukowcy są w stanie wytypować gwiazdy, które niedługo przestaną istnieć. Są to czerwone nadolbrzymy o dużej średnicy i stosunkowo małej masie (8-20 mas Słońca). Wśród nich znajduje się na przykład Betelgeza, która najczęściej bywa przytaczana przy okazji rozmów o eksplozjach w kosmosie.

To dlatego, że znajduje się w ostatnim stadium życia masywnej gwiazdy. Dodatkowo jest stosunkowo blisko nas, a w 2019 roku stała się główną bohaterką incydentu, który polegał na nagłym spadku jej jasności. Naukowcy spodziewają się, że niedługo rozbłyśnie jako supernowa.

Reklama

Niestety sporą trudność stanowi przewidzenie, w którym dokładnie momencie do tej eksplozji mogłoby dojść. W rozwianiu wątpliwości może pomóc najnowsza publikacja na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.

Kokon materii

W czasopiśmie pojawił się opis badania, który sugeruje, że w ostatniej fazie swojego życia masywne gwiazdy tracą jasność. Na kilka miesięcy przed wybuchem umierająca gwiazda staje się sto razy ciemniejsza, co jest spowodowane nagłym nagromadzeniem materii wokół gwiazdy, która skutecznie ogranicza przedostawanie się światła.

Przeprowadzone symulacje zdają się to potwierdzać, wskazując domniemywany wygląd czerwonych nadolbrzymów na chwilę przed wybuchem. Wynika z nich, że w ostatnich dniach życia gwiazdy materia okazuje się na tyle gęsta, że niemal całkowicie zasłania jej blask.

Dodatkowo naukowcy przejrzeli dane z teleskopów, które sfotografowały gwiazdy na rok przed ich wybuchem. Okazuje się, że ich jasność pozostawała wówczas nienaruszona, co może oznaczać, że nawarstwianie materii wokół gwiazdy trwa od kilku do kilkunastu miesięcy.

Możliwość śledzenia supernowej na żywo

To rodzaj przełomu w prognozowaniu wybuchu masywnych gwiazd we wszechświecie. Do tej pory nie udało się zbadać aspektów, które mogłyby sugerować naukowcom, że gwiazda za chwilę może wybuchnąć.

Powodowało to, że dokładne badania supernowych rozpoczynały się dopiero kilka godzin po wybuchu. W tym czasie wiele istotnych informacji mogło po prostu umknąć. Wnioski zawarte w nowej publikacji, umożliwią naukowcom śledzenie wybuchu supernowej nawet w czasie rzeczywistym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy