Kolejna katastrofa na orbicie. Część rosyjskiej rakiety zniszczyła chińskiego satelitę
Okazuje się, że jednak doszło do zderzenia części rosyjskiej rakiety z chińskim satelitą. Urządzenie zostało zniszczone. To pokazuje, jak dużo na orbicie jest już kosmicznych śmieci i jak niebezpiecznym miejscem się stała.
Jonathan McDowell z Centrum Astrofizyki Harvard-Smithsonian poinformował na swoim profilu na Twitterze, że doszło do kolizji rosyjskiej i chińskiej instalacji kosmicznej. Astrofizyk na co dzień zajmuje się analizą potencjalnych zagrożeń na ziemskiej orbicie. Wielokrotnie ostrzegał on o możliwych zderzeniach satelitów.
McDowell bił na alarm również w marcu bieżącego roku, że część rosyjskiej rakiety może uderzyć w chińskiego satelitę Yunhai 1-02, który został wyniesiony na orbitę 1,5 roku wcześniej. Systemy monitorujące przestrzeń kosmiczną Pentagonu rzeczywiście odnotowały zniszczenie satelity. W raporcie, przy obiekcie 48078, który jest elementem rakiety Zenit-2, napisano „zderzenie z satelitą”.
Start rakiety Zenit-2 miał miejsce w 1996 roku. Misja nie powiodła się. Od tamtej pory elementy rakiety dryfują po przestrzeni orbity. Jeden z trafił w końcu w chińskiego satelitę. Teraz również on stał się kosmicznym śmieciem.
McDowell ostrzega, że w najbliższej dekadzie na orbicie pojawi się nawet 100 tysięcy nowych satelitów. Zagrożenie zderzeniami wzrośnie nawet 100-krotnie. To pokazuje dobitnie, jakim wielkim wysypiskiem śmieci stanie się najbliższa nam przestrzeń. Zderzenie tylko dwóch śmieci generuje kolejnych kilka nowych śmieci, które mogą uszkodzić kolejne satelity. To taka reakcja łańcuchowa.
Jakie kraje w największym stopniu zaśmiecają ziemską orbitę swoimi urządzeniami? Prym w tej materii wiedzie Rosja, która przyczyniła się do powstania aż 14 403 kosmicznych śmieci. Na drugim miejscu są Stany Zjednoczone z równie ogromną liczbą 8 734 śmieci, a na trzecim miejscu uplasowały się Chiny, które będą mocno goniły stawkę, obecnie mając na swoim koncie 4 688 śmieci.
Źródło: GeekWeek.pl/Harvard-Smithsonian / Fot. Unsplash